Siemanko Panowie!
Dla tych, którzy się martwią informuję, że żyję i mam się bardzo dobrze.
Bardzo intensywnie trenuję (chyba bardziej niż kiedykolwiek wcześniej) więc proszę o równie wysoką motywację tam w ojczyźnie! 👿
Jestem w Szkocji, w miasteczku Castletown (większe miasto niedaleko to Thurso) na samej północy Wielkiej Brytanii. Warunki do trenowania są niezbyt sprzyjające. Szczególnie uciążliwy jest bardzo silny wiatr, który skutecznie uprzykrza jazdę. Do tego częste opady deszczu i treningi po ciemku… ale kolarze to nie piłkarze więc narzekał nie będę
Mam bardzo ograniczoną łączność z internetem więc będę zaglądał tu nie częściej niż raz na tydzień.
Kasa na nowy rower się ciągle odkłada więc na razie realizuję swój plan.
Będę w Polsce prawdopodobnie w połowie marca i na pewno pojawię się na jakimś wspólnym treningu.
Pozdrower
Siemanko Panowie.
Troche mi sie przesunelo wszystko w czasie i w PL bede 26 marca (sroda), nie wiem kiedy dokladnie wyjezdzacie, a chcialbym z Wami smignac jakas dobra rundke bo bede w PL najdluzej 3 tygodnie. Pozdro