Jeśli nic Kurczak nie zmienił, to wyjazd ze zduni około godziny 12:00. Jedziemy po kolei po Kamila, Matysa, Przemka, Adama i dalej resztę. Będziemy was zbierać po drodze. Rowerów nie będziemy przypinać tak jak zawsze, bo nie zmieścimy się. Musimy je poukładać jeden przy drugim. Jak ktoś ma torbę na rower to mile widziana, będzie nam łatwiej upakować wszystko. Jeśli nie, to pokrowce, koce do ochrony wedle własnego życzenia.