Dlaczego kaseta 11-32 a nie 11-28

  • This topic is empty.
Oglądasz 15 postów - 16 z 30 (of 49 total)
  • Autor
    Posty
  • #59494
    grzegorz turkiewicz
    Participant

    Na kilku ostatnich treningach mój komputer pokładowy pokazał zupełnie inna temperaturę z czasu jazdy, zarówno średnia, jak i minimalna niż np. Garmin Lisa. Obiektywnie rzecz biorąc, termometr Lisa był absolutnie bliższy prawdy niż mój, wiec postanowiłem sprawdzić swoją pięćsetkę. Wystawiłem go przed chwila na dwór i jak byk, pokazał -12 stopni- czyli dobrze. Ma ktoś jakaś teorie na ten temat ?

    #59455
    Czacha
    Participant

    Moc płynąca z nóg ogrzewała atmosferę wokół garmina, stąd większa temperatura w promieniu kilku metrów :)

    #59496
    grzegorz turkiewicz
    Participant

    Formalności są minimalne, ale dobrze byłoby jakaś rozmowę przeprowadzić na wstępie.

    #59456
    Czacha
    Participant

    telefon jutro? mail? spotkanie next weekend?

    #59487
    lukaszl
    Moderator
    kurczak wrote:
    Trening trening i tylko trening ?
    A wino w Chorwacji to kto bedzie za Was pił ? We dwóch z Chałą nie damy rady nadrobić za cały Klub !,,,

    Chyba o kimś zapomniałeś!

    #59457
    lucjan
    Participant
    TCzechowski wrote:
    Jakiś czas temu pisałem do Arka Koguta (jedyny w PL certyfikowany przez UCI trener) odnośnie jazdy w górach i kilku innych rzeczy bo jesteśmy od dłuższego czasu w kontakcie a lada chwila pewnie też w relacji trener-zawodnik.

    Pytałem go o parę spraw związanych z podjazdami itp i stanęło na tym, że w sumie na najcięższe podjazdy w PL jak Karkonoska czy Gliczarów czy Dolomity/Alpy i inne Zoncolany/Angliru fajnie mieć zapas w postaci kasety 11-32 połączonej z korbą 50-34.

    Nie chodzi nawet o to, że na każdym podjeździe potrzebujemy 32 ale o wygodę, komfort psychiczny i mniejszy ból mięśni dzięki wyższej kadencji itp.

    Oczywiście nieco komplikuje to sprawę bo trzeba kupić nową kasetę (obecnie mam w domu dwa zestawy: 53-39 i 11-25 oraz 50-34 i 11-28) , do tego nową przerzutkę tylnią z długim wózkiem itp.

    I tu są dwa pytania, na które szukam odpowiedzi

    1. czy aby faktycznie jest sens kupować 11-32, skoro potrzebna jest niezwykle rzadko? Gliczarów na 11-28 poszedł, karkonoska też ale do przyjemności to nie należy na pewno. Fajnie byłoby mieć zapas pod nogą

    2. co w przypadku, gdybym chciał zakupić rower np na campagnolo record/super record lub dura ace gdzie NIE MA MOŻLIWOŚCI ZAKUPIENIA KASET 11-32 I DŁUGIEGO WÓZKA BO PO PROSTU NIE PRODUKUJĄ !!!!

    swoją drogą to totalna głupota producenta. ultegrę robią z długim wózkiem i 11-32 kasetą, nawet sram do red daje wersję wifli która jest tym samym.
    campagnolo też nie robi choć mają ciężkie góry u siebie. nie kumam.

    co mają robić ludzie, którzy po prostu chcą przyjemniej podjeżdżać – przód dura ace tył ultegra? robić jakieś składane zestawy zamiast całej grupy osprzętu?

    nie kumam. filozoficznie wyszło mi nieco w tym poście ale mam nadzieję, że podzielicie się spostrzeżeniami nieco.

    choć spodziewam się po niektórych odpowiedzi w stylu: „trenuj żebyś podjechał Karknoską na zestawie 53/39 i 11-23 a nie marnujesz czas na pisanie bzdetów” prawda Michal77 ??? :)

    Nie mogę uwierzyć, że Arek (znam go doskonale, gdyż w okresie gdy był młodzieżowcem trenowałem go przez rok w zawodowej MapaMap i przez niemal 2 lata w trakcie Jego stażu w hiszpańskiej grupie Azysa WRC będącej zapleczem Caja Rural) zaproponował Ci kasetę 11/32 do korb 50/34.

    Arek doskonale zna polskie podjazdy i wie, że wszystkie bezproblemowo daje się pokonać na 53/39 z kasetą 11/25.
    Koronkę 28 można mieć dla świętego spokoju (jak to nazywać dla komfortu psychicznego, ale to raczej na pokonywanie alpejskich lub pirenejskich monumentów (chociaż w Lourdes widziałem mnóstwo ludzi jadących na Tourmalet na korbie 50/34 i kasecie z koronką 25).

    Skoro masz dwa zestawy korb, to nie ma najmniejszego problemu aby na płaskie zakładać 53/39 z kasetą 11/23 zaś w polskie góry 50/34 z kasetą 11/25.
    Jeżeli kaseta „górska” ma być wykorzystywana okazjonalnie to nie widzę sensu nabywać czegoś z najwyższej półki, do Shimano w zupełności wystarczy Ultegra lub 105.

    Dziwi mnie Twoja opinia o Sramie Red, że jest twardy i głośno pracuje.
    No chyba, ze masz ten pierwszy model. Ja mam Reda model 2012 i pracuje cichutko (przełaczanie biegów sygnalizuje nie za głośne kliknięcie, no pieski w kasecie pracują dość głośno, ale raczej ciszej aniżeli w Campagnolo).
    Osobiście Reda nie zamieniłbym na nic innego, zwłaszcza na elektrykę (dla mnie to bajer, raz że kosztowny, dwa mogący sprawiać problemy eksploatacyjne). Jestem zwolennikiem klasyki w czystej postaci. Pamietam czasy gdy manetki były montowane na ramie, a ząbki w kasetach (tak były nawet 4 koronkowe) nie były profilowane i sie bez problemu jeździło.
    pozdrawiam lucjan

    #59458
    Czacha
    Participant

    nie mogę cytować tutaj prywatnej korespondencji mailowej z Arkiem ale faktycznie tak było. i chodziło o komfort, po prostu po kilku dniach obozu np wokół stelvio warto mieć jeden bieg zapasu bo nie jest się już takim świeżym. tak stwierdził i ja się z nim zgadzam.

    mam red ten pierwszy i naprawdę dość głośno pracuje. campagnolo jest też fajne z możliwością przełączania kciukiem biegów – wygoda.

    sram red 22 to juz inna bajka, nie wiem może chodzi o to że moja tylna przerzutka umiera i stąd regulacja starcza na mc czasu i głosno chodzi

    co do elektryki – jest precyzyjniejsza na pewno, zwłaszcza jeśli chodzi o przerzutkę z przodu, zresztą sam Arek mi ją polecił, także rowery Cipollini jako najlepsze obecnie na świecie

    w skrajnych przełożeniach łańcuch w di2 nie trze, elektronika jest lepsza pod obciążeniem itp.

    #59501
    michal zareba
    Participant

    Nadworny psycholog Klubu,
    potem Malina
    a teraz i Lucjan zadeklarowal
    stanowcze „nie”dla elektronicznych opaslych przerzutek hihiii 👿

    -Lucjan zajrzyj prosze na Forum w polowie stycznia,
    wrzuce cos dla fanow”bialego osprzetu”

    #59485
    lukaszl
    Moderator
    michal77 wrote:
    „ano jest prowda..
    -tysz prowda
    -i gowno prowda” :unsure:
    #59502
    michal zareba
    Participant

    nie bede sie wypieral..
    rzeczywiscie tak napisalem ;)
    ale skoro te slowa wypowiedzial ks.prof.Tischner
    to chyba nie dostane bana :blink:

    chcialem tylko zasygnalizowac,ze wiara w sprzet
    i gadgety bywa bardzo ulotna i prawie zawsze konczy sie rozczarowaniem.

    Rozpracowalem tez zagadke-dlaczego pan Arek
    zaproponowal Tomkowi taka”obciachowa” kasete…
    -mysle,ze sie starzeje chlopina i poprostu zlagodnial 👿

    #59459
    Czacha
    Participant

    NO TO NIE MAM WYJŚCIA CHYBA JAK CHCE Z WAMI JEŹDZIĆ

    SHIMANO
    MECHANICZNE
    11-25/11-28 i korby 50/34-53/39

    EHHHH A JA CHCIAŁEM SOBIE NIECO UŁATWIĆ ZADANIE :)

    A poważnie to na pewno bardziej komfortowe są kasety rzędu 11-25 gdzie np pierwsze 7 przełożeń jest jedno po drugim – 11,12,13,14 itp. daje to precyzyjniejsze przełożenia i różnice między nimi.

    ale kto by zmieniał co tydzień korbę/kasetę w zależności od wyścigu.

    staje na 50/34 i 11-28 jako najbardziej uniwersalnym sprzęcie

    zostaje tylko pytanie o elektronikę. oczywiście tradycja tradycją i należy ją bezwględnie szanować ale z postępem też iść trzeba. jeśli coś poprawia komfort czemu nie korzystać.

    kiedyś manetka jak pisał Pan Lucjan była na ramie i teoretycznie też dziś można byłoby tak jeździć. ale wynaleziono wygodniejsze rozwiązanie i każdy sobie chwali. tak samo będzie z elektroniką. to co zrobił sram z najnowszym modelem red etap to jest po prostu inny świat i nie ma co z tym dyskutować. to pokaz możliwości technologii itp.

    ALE PODKREŚLAM, ŻE DOSKONALE ROZUMIEM I SZANUJĘ KAŻDY INNY PUNKT WIDZENIA. ZWŁASZCZA MOJEGO ULUBIONEGO FORUMOWICZA, KTÓRY JAKO JEDEN Z PIERWSZYCH MNIE PRZYWITAŁ HEH. CZUJĘ, ŻE SIĘ POLUBIMY. JESTEŚMY PODOBNI PARADOKSALNIE.

    pytanie o elektronikę z punktu widzenia serwisu i awaryjności – czy na pewno jest to grupa która będzie się psuć częściej bądź jest w problematyczna w serwisie? przecież to właśnie precyzja jej działania, bezproblemowe ustawianie się przedniej przerzutki czy możliwość pracy pod obciążeniem sprawiają, że osprzęt mniej się zużywa.

    Wiem, kto może odp na pytanie – Dominik Omiotek, który z tego co widziałem na fejsie jeździ na dura ace di2. Dominiku podzielisz się doświadczeniami z użytkowania a zwłaszcza serwisowania di2? będę wdzięczny

    #59503
    michal zareba
    Participant

    Tomek,jesli chcesz miec te elektronike
    to ja sobie poprostu spraw i tyle.
    Po co snuc dylematy o awaryjnosc,serwis czy o o to,ze prad Cie moze kopnie.
    Jest,dziala i niech sie rozwija.

    My nie jestesmy wrogami elektryki,uwazamy tylko,ze mechanika jest dopracowana do perfekcji i nie warto narzucac wszystkim jednej slusznej
    zelektryfikowanej przyszlosci.
    Sa chlopcy lubiacy manualne skrzynie biegow i sa wielbiciele automatow,
    jest ultra lekki karbon a mimo tego stal nie odeszla w zapomnienie-przezywa wielki renesans…
    wedle gustow i upodoban…

    a co do kasety..-to mysle,ze najwazniejszy jest jej srodek B)
    (przynajmniej u mnie 👿 ma byc plynnie ….)
    ze skrajnych zebatek korzysta sie najrzadziej:

    #59460
    Czacha
    Participant

    co prawda to prawda

    #59504
    michal zareba
    Participant

    kurde,teraz dopiero doczytalem…
    ze Arek powiedzial Ci jeszcze o rowerach Cipolliniego
    ze sa ponoc najlepsze pod niebem gwiezdzistym..
    (ciekaw jestem jak On to wymacal….. 👿 )???

    Tomek w tym momencie zwalniam Cie z tajemnicy korespondencji
    i prosze bys ujawnil nam calosc korespondencji z Arkiem,
    bo sprawa zaczyna nosic znamiona SENSACJI- kto wie czy nie odbije sie ona pietnem na przyszlosci polskiego kolarstwa amatorskiego!

    #59461
    Czacha
    Participant

    widzę, że Michała humor nie odpuszcza

    a co z tym Cipollinim nie tak?

    Arek jeździł wielokrotnie, dostają je do testów w veloart

Oglądasz 15 postów - 16 z 30 (of 49 total)
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.