Witamy na stronie grupy kolarskiej GATTA BIKE-RS › Forum › O rowerkach – serwis , części itp. › Sprzęt i części. › Dlaczego kaseta 11-32 a nie 11-28
- This topic is empty.
-
AutorPosty
-
2 stycznia 2016 o 20:22 #59494
grzegorz turkiewicz
ParticipantNa kilku ostatnich treningach mój komputer pokładowy pokazał zupełnie inna temperaturę z czasu jazdy, zarówno średnia, jak i minimalna niż np. Garmin Lisa. Obiektywnie rzecz biorąc, termometr Lisa był absolutnie bliższy prawdy niż mój, wiec postanowiłem sprawdzić swoją pięćsetkę. Wystawiłem go przed chwila na dwór i jak byk, pokazał -12 stopni- czyli dobrze. Ma ktoś jakaś teorie na ten temat ?
2 stycznia 2016 o 20:30 #59455Czacha
ParticipantMoc płynąca z nóg ogrzewała atmosferę wokół garmina, stąd większa temperatura w promieniu kilku metrów
2 stycznia 2016 o 20:37 #59496grzegorz turkiewicz
ParticipantFormalności są minimalne, ale dobrze byłoby jakaś rozmowę przeprowadzić na wstępie.
2 stycznia 2016 o 20:50 #59456Czacha
Participanttelefon jutro? mail? spotkanie next weekend?
2 stycznia 2016 o 21:26 #59487lukaszl
Moderatorkurczak wrote:Trening trening i tylko trening ?
A wino w Chorwacji to kto bedzie za Was pił ? We dwóch z Chałą nie damy rady nadrobić za cały Klub !,,,Chyba o kimś zapomniałeś!
3 stycznia 2016 o 06:44 #59457lucjan
ParticipantTCzechowski wrote:Jakiś czas temu pisałem do Arka Koguta (jedyny w PL certyfikowany przez UCI trener) odnośnie jazdy w górach i kilku innych rzeczy bo jesteśmy od dłuższego czasu w kontakcie a lada chwila pewnie też w relacji trener-zawodnik.Pytałem go o parę spraw związanych z podjazdami itp i stanęło na tym, że w sumie na najcięższe podjazdy w PL jak Karkonoska czy Gliczarów czy Dolomity/Alpy i inne Zoncolany/Angliru fajnie mieć zapas w postaci kasety 11-32 połączonej z korbą 50-34.
Nie chodzi nawet o to, że na każdym podjeździe potrzebujemy 32 ale o wygodę, komfort psychiczny i mniejszy ból mięśni dzięki wyższej kadencji itp.
Oczywiście nieco komplikuje to sprawę bo trzeba kupić nową kasetę (obecnie mam w domu dwa zestawy: 53-39 i 11-25 oraz 50-34 i 11-28) , do tego nową przerzutkę tylnią z długim wózkiem itp.
I tu są dwa pytania, na które szukam odpowiedzi
1. czy aby faktycznie jest sens kupować 11-32, skoro potrzebna jest niezwykle rzadko? Gliczarów na 11-28 poszedł, karkonoska też ale do przyjemności to nie należy na pewno. Fajnie byłoby mieć zapas pod nogą
2. co w przypadku, gdybym chciał zakupić rower np na campagnolo record/super record lub dura ace gdzie NIE MA MOŻLIWOŚCI ZAKUPIENIA KASET 11-32 I DŁUGIEGO WÓZKA BO PO PROSTU NIE PRODUKUJĄ !!!!
swoją drogą to totalna głupota producenta. ultegrę robią z długim wózkiem i 11-32 kasetą, nawet sram do red daje wersję wifli która jest tym samym.
campagnolo też nie robi choć mają ciężkie góry u siebie. nie kumam.co mają robić ludzie, którzy po prostu chcą przyjemniej podjeżdżać – przód dura ace tył ultegra? robić jakieś składane zestawy zamiast całej grupy osprzętu?
nie kumam. filozoficznie wyszło mi nieco w tym poście ale mam nadzieję, że podzielicie się spostrzeżeniami nieco.
choć spodziewam się po niektórych odpowiedzi w stylu: „trenuj żebyś podjechał Karknoską na zestawie 53/39 i 11-23 a nie marnujesz czas na pisanie bzdetów” prawda Michal77 ???
Nie mogę uwierzyć, że Arek (znam go doskonale, gdyż w okresie gdy był młodzieżowcem trenowałem go przez rok w zawodowej MapaMap i przez niemal 2 lata w trakcie Jego stażu w hiszpańskiej grupie Azysa WRC będącej zapleczem Caja Rural) zaproponował Ci kasetę 11/32 do korb 50/34.
Arek doskonale zna polskie podjazdy i wie, że wszystkie bezproblemowo daje się pokonać na 53/39 z kasetą 11/25.
Koronkę 28 można mieć dla świętego spokoju (jak to nazywać dla komfortu psychicznego, ale to raczej na pokonywanie alpejskich lub pirenejskich monumentów (chociaż w Lourdes widziałem mnóstwo ludzi jadących na Tourmalet na korbie 50/34 i kasecie z koronką 25).Skoro masz dwa zestawy korb, to nie ma najmniejszego problemu aby na płaskie zakładać 53/39 z kasetą 11/23 zaś w polskie góry 50/34 z kasetą 11/25.
Jeżeli kaseta „górska” ma być wykorzystywana okazjonalnie to nie widzę sensu nabywać czegoś z najwyższej półki, do Shimano w zupełności wystarczy Ultegra lub 105.Dziwi mnie Twoja opinia o Sramie Red, że jest twardy i głośno pracuje.
No chyba, ze masz ten pierwszy model. Ja mam Reda model 2012 i pracuje cichutko (przełaczanie biegów sygnalizuje nie za głośne kliknięcie, no pieski w kasecie pracują dość głośno, ale raczej ciszej aniżeli w Campagnolo).
Osobiście Reda nie zamieniłbym na nic innego, zwłaszcza na elektrykę (dla mnie to bajer, raz że kosztowny, dwa mogący sprawiać problemy eksploatacyjne). Jestem zwolennikiem klasyki w czystej postaci. Pamietam czasy gdy manetki były montowane na ramie, a ząbki w kasetach (tak były nawet 4 koronkowe) nie były profilowane i sie bez problemu jeździło.
pozdrawiam lucjan3 stycznia 2016 o 09:36 #59458Czacha
Participantnie mogę cytować tutaj prywatnej korespondencji mailowej z Arkiem ale faktycznie tak było. i chodziło o komfort, po prostu po kilku dniach obozu np wokół stelvio warto mieć jeden bieg zapasu bo nie jest się już takim świeżym. tak stwierdził i ja się z nim zgadzam.
mam red ten pierwszy i naprawdę dość głośno pracuje. campagnolo jest też fajne z możliwością przełączania kciukiem biegów – wygoda.
sram red 22 to juz inna bajka, nie wiem może chodzi o to że moja tylna przerzutka umiera i stąd regulacja starcza na mc czasu i głosno chodzi
co do elektryki – jest precyzyjniejsza na pewno, zwłaszcza jeśli chodzi o przerzutkę z przodu, zresztą sam Arek mi ją polecił, także rowery Cipollini jako najlepsze obecnie na świecie
w skrajnych przełożeniach łańcuch w di2 nie trze, elektronika jest lepsza pod obciążeniem itp.
3 stycznia 2016 o 09:53 #59501michal zareba
ParticipantNadworny psycholog Klubu,
potem Malina
a teraz i Lucjan zadeklarowal
stanowcze „nie”dla elektronicznych opaslych przerzutek hihiii 👿-Lucjan zajrzyj prosze na Forum w polowie stycznia,
wrzuce cos dla fanow”bialego osprzetu”3 stycznia 2016 o 11:33 #59485lukaszl
Moderatormichal77 wrote:„ano jest prowda..
-tysz prowda
-i gowno prowda” :unsure:3 stycznia 2016 o 12:29 #59502michal zareba
Participantnie bede sie wypieral..
rzeczywiscie tak napisalem
ale skoro te slowa wypowiedzial ks.prof.Tischner
to chyba nie dostane bana :blink:chcialem tylko zasygnalizowac,ze wiara w sprzet
i gadgety bywa bardzo ulotna i prawie zawsze konczy sie rozczarowaniem.Rozpracowalem tez zagadke-dlaczego pan Arek
zaproponowal Tomkowi taka”obciachowa” kasete…
-mysle,ze sie starzeje chlopina i poprostu zlagodnial 👿3 stycznia 2016 o 12:57 #59459Czacha
ParticipantNO TO NIE MAM WYJŚCIA CHYBA JAK CHCE Z WAMI JEŹDZIĆ
SHIMANO
MECHANICZNE
11-25/11-28 i korby 50/34-53/39EHHHH A JA CHCIAŁEM SOBIE NIECO UŁATWIĆ ZADANIE
A poważnie to na pewno bardziej komfortowe są kasety rzędu 11-25 gdzie np pierwsze 7 przełożeń jest jedno po drugim – 11,12,13,14 itp. daje to precyzyjniejsze przełożenia i różnice między nimi.
ale kto by zmieniał co tydzień korbę/kasetę w zależności od wyścigu.
staje na 50/34 i 11-28 jako najbardziej uniwersalnym sprzęcie
zostaje tylko pytanie o elektronikę. oczywiście tradycja tradycją i należy ją bezwględnie szanować ale z postępem też iść trzeba. jeśli coś poprawia komfort czemu nie korzystać.
kiedyś manetka jak pisał Pan Lucjan była na ramie i teoretycznie też dziś można byłoby tak jeździć. ale wynaleziono wygodniejsze rozwiązanie i każdy sobie chwali. tak samo będzie z elektroniką. to co zrobił sram z najnowszym modelem red etap to jest po prostu inny świat i nie ma co z tym dyskutować. to pokaz możliwości technologii itp.
ALE PODKREŚLAM, ŻE DOSKONALE ROZUMIEM I SZANUJĘ KAŻDY INNY PUNKT WIDZENIA. ZWŁASZCZA MOJEGO ULUBIONEGO FORUMOWICZA, KTÓRY JAKO JEDEN Z PIERWSZYCH MNIE PRZYWITAŁ HEH. CZUJĘ, ŻE SIĘ POLUBIMY. JESTEŚMY PODOBNI PARADOKSALNIE.
pytanie o elektronikę z punktu widzenia serwisu i awaryjności – czy na pewno jest to grupa która będzie się psuć częściej bądź jest w problematyczna w serwisie? przecież to właśnie precyzja jej działania, bezproblemowe ustawianie się przedniej przerzutki czy możliwość pracy pod obciążeniem sprawiają, że osprzęt mniej się zużywa.
Wiem, kto może odp na pytanie – Dominik Omiotek, który z tego co widziałem na fejsie jeździ na dura ace di2. Dominiku podzielisz się doświadczeniami z użytkowania a zwłaszcza serwisowania di2? będę wdzięczny
3 stycznia 2016 o 14:40 #59503michal zareba
ParticipantTomek,jesli chcesz miec te elektronike
to ja sobie poprostu spraw i tyle.
Po co snuc dylematy o awaryjnosc,serwis czy o o to,ze prad Cie moze kopnie.
Jest,dziala i niech sie rozwija.My nie jestesmy wrogami elektryki,uwazamy tylko,ze mechanika jest dopracowana do perfekcji i nie warto narzucac wszystkim jednej slusznej
zelektryfikowanej przyszlosci.
Sa chlopcy lubiacy manualne skrzynie biegow i sa wielbiciele automatow,
jest ultra lekki karbon a mimo tego stal nie odeszla w zapomnienie-przezywa wielki renesans…
wedle gustow i upodoban…a co do kasety..-to mysle,ze najwazniejszy jest jej srodek
(przynajmniej u mnie 👿 ma byc plynnie ….)
ze skrajnych zebatek korzysta sie najrzadziej:3 stycznia 2016 o 15:26 #59460Czacha
Participantco prawda to prawda
3 stycznia 2016 o 19:00 #59504michal zareba
Participantkurde,teraz dopiero doczytalem…
ze Arek powiedzial Ci jeszcze o rowerach Cipolliniego
ze sa ponoc najlepsze pod niebem gwiezdzistym..
(ciekaw jestem jak On to wymacal….. 👿 )???Tomek w tym momencie zwalniam Cie z tajemnicy korespondencji
i prosze bys ujawnil nam calosc korespondencji z Arkiem,
bo sprawa zaczyna nosic znamiona SENSACJI- kto wie czy nie odbije sie ona pietnem na przyszlosci polskiego kolarstwa amatorskiego!3 stycznia 2016 o 19:10 #59461Czacha
Participantwidzę, że Michała humor nie odpuszcza
a co z tym Cipollinim nie tak?
Arek jeździł wielokrotnie, dostają je do testów w veloart
-
AutorPosty
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.