Witamy na stronie grupy kolarskiej GATTA BIKE-RS › Forum › Jazda rowerem i wszystko z tym związane. › Treningi i wycieczki rowerowe. › Jak przeżyć trening na trenażerze?
- This topic is empty.
-
AutorPosty
-
13 grudnia 2014 o 21:33 #48591
Anonim
NiekatywneWłaśnie po dwóch godzinach skończyłem tyrać trenażer i w trakcie treningu tradycyjnie miałem różne przemyślenia. Stwierdziłem, że wielu z Was z tego co zaobserwowałem wcześniej robi jeden podstawowy błąd podczas treningu na trenażerze. Miałem wam nie zdradzać o co chodzi, bo dzięki temu więcej bym trenował i byłbym mocniejszy, ale co mi tam.
Otóż przeczytałem gdzieś kiedyś, że na trenażerze nie można śledzić CZASU! Większość pewnie ma na pulsometrze ustawiony puls, czas i coś tam jeszcze. Osobiście widząc czas na bieżąco nie jestem w stanie wytrzymać dłużej niż 2 minuty. Jednak ustawiłem tylko tętno i kadencję i 2 h robię w miarę na miękko. Oczywiście trzeba też zasłonić wszystkie zegarki, bo wtedy zaczniecie liczyć ile już jedziecie.
Oczywiście najłatwiej nie obserwować czasu mając jakiś prosty trening typu jazda w tlenie. Wtedy robimy rozgrzewkę i przełączamy się na tętno/moc/kadencja i ogień. Ważne jest, żeby w ogóle nie sprawdzać ile już jedziemy, bo będzie się wam wydawało, że jedziecie już 1,5 h, a tam dopiero 50 min. Wtedy macie ponad 1 h tortur psychicznych. Polecam zaprogramować sobie trening np w Garminie, tak żeby urządzenie powiedziało wam kiedy skończyć, bo ostatnio miałem sytuację, że prawie przekroczyłem czas ;] Generalnie gorzej jest w przypadku treningów z jakimś powtórzeniami. Wtedy też trzeba ustawić sobie w Garminie cały trening i urządzenie mówi co robić.
Zresztą co ja wam będę mówił, kombinujcie
13 grudnia 2014 o 23:00 #56173lukaszl
Moderatorale mądrala. Dosyć, że maruda, to jeszcze nas uczy jak trenować
dobre.
14 grudnia 2014 o 10:55 #56177Anonim
NiekatywneLisu tylko dzielę się moimi przemyśleniami
Zrób tak jak mówię i zobacz czy lepiej zniesiesz trening
14 grudnia 2014 o 11:34 #56181Rui
ParticipantDobre rady od pana od skarpetek hehe
Mi niestety to nie pomaga, chociaż ostatnio wytrzymałem na spinningu 2h to i tak mój rekord
14 grudnia 2014 o 15:01 #56185grzegorz turkiewicz
ParticipantJa również nie patrzę na stoper i dzięki temu trochę mi łatwiej. Zaglądam natomiast co jakiś czas i co się okazuje?- obojętnie co ile zerkam na zegarek, niemalże z dokładnością do jednej minuty wiem ile czasu już jeżdżę. I to jest najgorsze :S
14 grudnia 2014 o 18:09 #56194lukaszl
Moderatora ja patrzę na czas i mi on nie przeszkadza. Jak się skupię na treningu, co mam na nim zrobić to czas mi mija szybciej. Do tego liczę sobie często krople potu jak mi spadają z nosa łokci i wszędzie gdzie się da, to czas leci bardzo szybko
14 grudnia 2014 o 19:24 #56199grzegorz turkiewicz
ParticipantNo tak, nie dziwię Ci się. W końcu każda kropla potu, to niemały procent Twojej wagi. Każdy w tej sytuacji byłby wyczulony na takie zagrożenie 👿
16 grudnia 2014 o 21:34 #56203grzegorz turkiewicz
ParticipantNooo, a ja dzisiaj nie przeżyłem :sick:
16 grudnia 2014 o 22:16 #56259Anonim
NiekatywneTzn? ;>
17 grudnia 2014 o 08:16 #56260grzegorz turkiewicz
ParticipantMiało być 2h, a zrobiłem tylko 100 min. Brakło głowy.
17 grudnia 2014 o 14:34 #56174Przemek Juszkiewicz
ParticipantJa na jazdę w domu (część z was wie, że dość sporo czasu spędzam w domu na rowerze:)) mam inne lekarstwo. Dla mnie trening nie może być jednostajny, nawet jak robię wytrzymałość to staram się całość podzielić na mniejsze części, w których to zmieniam kadencję, pozycję (w korbach lub normalnie), obciążenie. To pomaga.
17 grudnia 2014 o 22:08 #56261grzegorz turkiewicz
ParticipantPieprzone trenażery- tego co je wymyślił powinni wsadzić na własny wynalazek i kazać MU jeździć przez całą zimę codziennie po trzy godziny
A tak na serio, to chyba każda metoda jest dobra, która pozwala nie zgłupieć. Chociaż niektórzy zgłupieli i bez trenażera.18 grudnia 2014 o 08:40 #56175Przemek Juszkiewicz
ParticipantPodsumowanie jest dobre:)
7 stycznia 2015 o 20:50 #56266grzegorz turkiewicz
ParticipantJutro tzn. w czwartek 8 stycznia, po południu będę jeździł na trenażerze w garażu. Czas ok 2,5 h, godzinę rozpoczęcia treningu mogę dopasować.
Chętnych zapraszam10 stycznia 2015 o 10:29 #56461grzegorz turkiewicz
ParticipantJeżeli są chętni jutro na wspólny trening na trenażerach to ja także się dopisuję . Mam w planie aż 3,5 h kręcenia. Proponuję albo u mnie z trenażerami, albo jeśli to możliwe Pabianice na spining.
Godzina obojętna, warunek tylko taki, żeby zdążyć na licytację. -
AutorPosty
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.