Witamy na stronie grupy kolarskiej GATTA BIKE-RS › Forum › Jazda rowerem i wszystko z tym związane. › Wyścigi i maratony. › kalendarz startów 2016
- This topic has 41 odpowiedzi, 11 odpowiedzi, and was last updated 9 years temu by
Czacha.
-
AutorPosty
-
15 marca 2016 o 09:38 #72020
Czacha
ParticipantCzemu chujowy?
Rocznik 86
Jeździłem 5-6 k rocznie
15 marca 2016 o 10:29 #72021Tomasz Grzegory
ParticipantPomnóż dystans min. x2 a i tak większość miała nakręcone więcej km. Dużo km. wyścigowych, dom, praca i regeneracja braknie czasu a później ochoty na jazdę. Rower trafi do piwnicy w połowie sezonu i klapa.
Moim skromnym zdaniem za dużo jak na pierwszy poważny sezon a pamiętać trzeba że jesteśmy skromnymi amatorami
15 marca 2016 o 10:33 #72022Dominik
ParticipantCzacha, napisałeś, że będziesz wdzięczny za konstruktywne uwagi, jak i za te zwykłe, więc o co chodzi 😉
Tak jak Matys mówi, wygląda na za dużo. Ja miałem 10-15 dni wyścigowych w pierwszym sezonie trenowania. W tym wyjdzie mi może ze 20. Ale ja nie jeżdzę dużo.
15 marca 2016 o 10:50 #72023Przemek Juszkiewicz
ParticipantDołączam się do Dominika i Łukasza, plan jest bardzo ambitny. Ja pokuszę się o dodatkową uwagę, proszę nie odbierz tego źle, ale myślę, że części z tych wyścigów nawet nie ukończysz. Powinieneś w tym sezonie wyścigi potraktować jako dobre treningi i rozpoznanie w boju. Poznasz swój organizm, czy się denerwujesz czy nie, jak z jedzeniem na trasie, jak się przygotować, wyrobisz sobie nawyki. Do tego musisz się nauczyć jeździć w grupie, a na wyścigu jest ciasno i szybko… i do tego jeszcze szybko i jeszcze ciasno:)
15 marca 2016 o 10:51 #72024Czacha
ParticipantDominik, kumam kumam 🙂
Oczywiście jest to tylko propozycja i pewnie ulegnie zmianie jak to w życiu bywa. Poza tym trzeba uczyć się także od innych stąd podsyłam i dziękuję za opinie.
Będzie się pewnie na bieżąco starty eliminować po prostu. To jest pewna rama aby było wiadomo kiedy co itp.
Z innej beczki – czy ma ktoś rower czasowy na sprzedaż? cena do 10k, używany, rozmiar 56/58 z naciskiem na 58
15 marca 2016 o 11:01 #72025Czacha
Participanta nie jest przypadkiem tak że im więcej się będę ścigać tym szybciej poznam siebie i szybciej więcej się nauczę? bo stąd tak mocny kalendarz
zgadzam się z Tobą Przemku że sporej części nie ukończę pewnie. to praktycznie pewne, może większej połowy. chcę jednak zdobyć maksimum doświadczenia. najlepszym treningiem jest wyścig. i nie chodzi jedynie o sprawdzenie formy ale właśnie kwestii technicznych jazdy w grupie, jedzenia, picia itd.
15 marca 2016 o 11:03 #72026Przemek Juszkiewicz
ParticipantZacznij przyjeżdżać na weekendowe treningi.
15 marca 2016 o 11:17 #72027Czacha
Participantjest to rozwiązanie, jak tylko się ogarnę w robocie będę co tydzień (luty i marzec mam przesrane co roku)
15 marca 2016 o 11:30 #72028Dominik
ParticipantCzacha, najlepszym treningiem jest wyścig, ale technikę zostawiłbym na później, a zaczął od bazy tlenowej i budowania formy na treningach. Podejrzewam, że jeśli zaczniesz od ścigania i będziesz odpadał z grupy po pół godzinie na każdym kolejnym starcie (bardzo realne, wziąwszy pod uwagę, że ja 2 lata temu strzeliłem po 20km na łódzkich Kasztanach), to istnieje ryzyko że się zdemotywujesz.
Pamiętaj, że po treningu w Zduni powtarzałeś w kółko, że wstyd i nie dawałeś się wyprowadzić z błędu 🙂 bo to nie wstyd, tylko Twoje aktualne miejsce w szeregu przy Twojej formie, objętościach i obciążeniach treningowych i każdy w klubie to rozumie. Wstyd będzie jak strzelisz na zawodach w koszulce Gatty 😉
Następnym razem jak się umęczysz (a najlepiej tuż przed) to skróć trening w grupie, weź mapę i wróć samemu spacerkiem do bazy, tak jak zrobiliśmy ostatnio.
15 marca 2016 o 11:35 #72029Czacha
ParticipantDzięki za konstruktywne podejście. Aż miło poczytać. Biorę do serca.
15 marca 2016 o 11:46 #72031lukaszl
ModeratorCzacha, z tego co wiemy, to nie ścigałeś się nigdzie. Wiec zaplanuj 1-2 wyścigu góra na miesiąc. Nie stawiaj na dłuższe jak 100km-120km po płaskim, 80km po górach. Bo szybko skończysz sezon i swoją karierę kolarską. Broń boże etapówki…
Dwa, trzy lata bez nastawiania się na jakikolwiek wynik. Lepszym wyjściem dla Ciebie teraz, będzie jeździć raz na miesiąc wyścig jakikolwiek, a w sezonie ustawki łódzkie. Tam dostaniesz w piz… bardziej niż na nie jednym wyścigu. Oczywiście jak Gatta tam przyjedzie, inaczej może być słabiej 😛 😀
15 marca 2016 o 11:51 #72032Czacha
Participant15 marca 2016 o 13:10 #72033Świtek
ParticipantCzacha, wpadnij np. na Rzgowską teraz, nie wspomnę o sezonie, a przekonasz się sam jak to wygląda w praktyce 🙂 sam wiem po sobie. A jak Dominik wspomniał, koszulkę Gatty wypada dobrze prezentować 🙂 Co zresztą sam postaram się robić.
15 marca 2016 o 22:24 #72052Malina
ParticipantTrochę pokory w osobowości , wytrwałości i konsekwencji w treningu a ….. będzie dobrze za 2 – 3 sezony . Poza tym motywacja po każdym dostaniu łupnia . Ja też tak miałem . A teraz mam o czym pogadać w towarzystwie kolarskim . Pozdrawiam . Mierz siły na zamiary . A w Chorwacji i tak gotujesz .
15 marca 2016 o 22:29 #72053grzegorz turkiewicz
ParticipantCzacha, nawet nie wiem, czy jest sens, zebys rower tam targal! Zanim zrobisz sniadanko i potem pozmywasz, to juz bedzie czas brac sie za obiad. Po obiedzie deserek, zmywanko i szykowanie kolacji. Na cholere Ci rower.
-
AutorPosty
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.