- This topic is empty.
-
Posty
-
Ja klubowiczem jestem bardzo krótko, ale chętnie zajmę stanowisko w tej sprawie. Moją współpracę z klubem rozpocząłem dokładnie od drugiej strony, pracując na wynik klubu, ścigając się z chłopakami i tranując cały sezon (nie będąc jeszcze klubowiczem). To chyba tak powinno wyglądać. Jeżeli jest inaczej to chyba nie tędy droga.
Szczerze, to popieram zdanie Przemka. Chłopak wydaje się być ok, ale wydaje mi się, że powinien nam wcześniej udowodnić, że nadaje się do klubu. Tym bardziej, że nikt z nas go nie zna.
Polecałbym koledze, który pragnie dołączyć do naszego klubu, aby stawił się kilka razy na treningach. Udowodnił, że jest godnym dołączenia do naszego grona. Myślę, że chęć przyłączenia się do nas powinien jeszcze pokazać dobrymi wynikami w wyścigach i ciężka pracą.
Tak jest! Popieram! Klubowi nie są chyba potrzebni klubowicze „widmo”, którzy będą członkami klubu ale nic poza tym. Musisz najpierw pokazać, że Ci człowieku zależy, a przede wszystkim w ogóle się pokazać… A potem prosić o przyjęcie do klubu. Chociaż przydałoby się powiększyć grono o kilku zdolnych „świeżaków”.
matys88 wrote:Chociaż przydałoby się powiększyć grono o kilku zdolnych „świeżaków”.Zdolnych to może i jest wielu, mamy kilka takich przykładów z naszych znajomych kolarzy, ale pracowitych już nie tak dużo. A to musi iść w parze!
Moim zdaniem jak Potek chce być w naszym klubie , to niech trochę potrenuje z nami , pozna nas i naszą atmosferę klubową. Panie Prezesie przypominam o tych młodych zawodnikach którzy kiedyś chcieli trenować z nami,a Potek jak tak bardzo chce,to trzeba dać mu szanse.
Panowie, Panowie, Panowie !!!
Przypominam Wam, że aby wstąpić w Nasze skromne progi nie potrzeba mieć żadnych wyników. Ta uwaga to dla tych Klubowiczy, ktorzy podpierają się punktem, że muszą być wyniki.A mi się wydaje, że czas zacząć przyjmować ludzi, którzy są wstanie nas wesprzeć podczas ścigania się czy to na szosie czy na MTB.
lukaszl wrote:A mi się wydaje, że czas zacząć przyjmować ludzi, którzy są wstanie nas wesprzeć podczas ścigania się czy to na szosie czy na MTB.Mam nadzieję, że żartowałeś.
Cześć.
Dawno tu nie zaglądałem, szkoła… Parę spraw załatwiam. Nie ukazałem się na jeździe krosowej. W sobotę własnie w godzinach porannych miałem coś ważniejszego do zrobienia. Przepraszam, miałem być, ale wyszło jak wyszło. Końcówka sezonu także treningów na szosie już nie ma.Z tego co widzę ostatni był w poprzednia niedzielę. Roweru zimowego nie posiadam jako takiego. Jest w stanie opłakanym. Rozumiem, że muszę się z Wami poznać – miałem okazję, ale nie wykorzystałem.Myślę, że chłopaki jeszcze na szosie śmigają, bo pogoda pozwala
Obserwuj forum, pewnie ktoś wrzuci jakieś info.
Po za tym niedługo zaczną się treningi na siłowni i rowerach stacjonarnych, więc będziesz miał okazję do wspólnego treningu
Jakiś czas temu dzwonił do Ciebie Pan Krzymiński. Rozmawialiście na mój temat. Dostałem od niego Twój numer telefonu, ale niestety gdzieś go przewaliłem, wiec jak możesz podać mi ten numer jeszcze raz, to byłoby fajnie. Jutro odezwałbym się do Ciebie.- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.