Jesli ktos ńie chce ich uzywac, bo podobno to batony z owocow syntetycznych, to niech sobie przeczyta sklady wszystkich produktow, ktore spozywa na co dzien. Dobrze byloby dowiedziec sie z czego robia piwo, wszelakie wedliny – zwlaszcza konserwowane, pasztety, a nawet biale pieczywo.
Nie chcesz, to nie żryj! Ja tam na pizde, czy bez pizdy, bede ich uzywal. Sa w malutkich porcjach, maja sporo energii, bardzo fajnie sie rozpuszczaja w ustach i fajnie smakuja.
No i cena jest super, bo za 100 gramow trzeba zaplacic 4,99.
Na trening idealne :woohoo:
Tjaa, ciekawe tylko jak dlugo jescze bedziesz mial czas je przygotowywac ? No chyba ze zamiast kaszki dla Rafalka , zonka poswieci czas na ciasteczka dla starego Lisa