- This topic is empty.
-
Posty
-
Coraz więcej organizatorów decyduje się na zmianę terminów pierwszych startów w tym sezonie, co jest spowodowane przedłużającą się w nieskończoność zimą.
Póki co orgowie ŚLR nie podają żadnych informacji odnośnie zmian w terminarzu także prawdopodobnie zaczniemy zgodnie z planem 21 kwietnia w Daleszycach. Jeśli tak się stanie to możecie się przygotować na darmowe kąpiele błotne, bo znając Góry Świętokrzyskie będzie go więcej niż kiedykolwiek wcześniej!Jeszcze jedna ważna informacja – Mazi (główny organizator ŚLR) podał na forum wiadomość, że do generalki będzie liczyło się PIĘĆ z OŚMIU startów także można odpuścić wyścigi, które nam nie leżą. Warto jednak zaplanować przynajmniej sześć (lub więcej) startów bo jak wiadomo zawsze coś może pójść nie tak, a przecież chcemy powalczyć o jak najwyższe lokaty w klasyfikacji generalnej drużynowo, jak i indywidualnie.
Pozdrower
Wszystko się zgadza. Kąpiele błotne będą w tym roku nieuniknione. Tak czy siak, na pewno jadę do Daleszyc. Na 100% odpuszczam i nie jadę do Sandomierza. Później już nic mi nie koliduje i powinienem pojechać na 7/8 maratonów. Na pewno 3 starty z Powerade nie pojadę, bo nie pasują mi terminy.
Boję się jedynie o termin, w którym jest Łagów, z pasmem Jeleniowskim, a to może być najfajniejszy maraton z całej ŚLR. A dlaczego? Bo może właśnie w ten termin wpadnie nam URLE i będzie kicha totalna
Ojj będzie bardzo ciężko, ale co nam pozostaje? Ostro walczyć i zdobywać jak najwięcej punktów na każdym wyścigu. Miejmy nadzieję, ze chociaż pudło jakieś znowu uda nam się zgarnąć
Panowie, za 7 dni startujemy w ŚLR. Proszę wszystkich zainteresowanych o zarejestrowanie się na stronie ŚLR i wpisanie się na listę do maratonu w Daleszycach.
Strona do rejestracji jest tutaj: http://www.mtbcrossmaraton.pl/rejestracja
a zakładka maratonu tutaj: http://www.mtbcrossmaraton.pl/m/daleszyce_21-kwietnia-2013Mamy 42km na FAN i 71km na Masters. Trasa po profilu jest interwałowa. Błota jeszcze jest sporo, po fotkach wstawionych z dnia dzisiejszego. Ale śniegu nie ma, a w ciągu 7 dni powinno wysuszyć i nie będzie źle.
Powodzenia wszystkim. Kilka zdjęć w poniższym linku:
https://picasaweb.google.com/MiMirusia/Daleszyce130413?authuser=0&feat=directlink%20:Dbrakuje jeszcze Pila i Łochowskich w zarejestrowaniu się na stronie. Proszę niezwłocznie się wpisać na listę startową.
Pozdro.
Bardzo ważna informacja dla Kacpra Łochowskiego.
Organizator ŚLR zapisał Cię na liście FAN. Jadnak, aby nie było żadnych problemów przy rejestracji, odbiorze nr startowego a później wyniku w maratonie, musisz zmienić swoje zgłoszenie z Masters na FAN!!!
Musisz to zrobić!!!
Panowie, chyba mamy trochę pozamiatane
Jedzie BSA z Sadłecką, Marszałkiem i innymi oraz z Krossa – Rękawek i podobno ma być Galiński ale to nie jest potwierdzoneBędzie ciekawie.
Jest oficjalna informacja. Galiński jedzie w Daleszycach na dystansie Masters. Ale będzie jazda…
Lisu, nie ma co się martwić na zapas – będzie co będzie
Galiński zajmuje się teraz trenowaniem ruskich olimpijczyków więc wątpię żeby był w optymalnej formie także mam nadzieję, że NIE TAKI DIABEŁ STRASZNY JAK GO MALUJĄ! 👿
A przyda się ktoś do nadawania tempa… :woohoo:
Wątpię też żeby Kross robił generalkę na ŚLR więc myślę, że nie będzie tak źle.
Mamy liczną i mocną drużynę i zrobimy co się da żeby być jak najwyżej!Świętokrzyska zaskakuje , są już wyniki
ja właśnie przeanalizowałem sobie swoje międzyczasy na Mastersie nie licząc od startu do pierwszego pomiaru czasu, bo tam straciłem dokładnie 20 minut do matysa, a zmiana dętki zajęła mi dokładnie 25minut.
Między pierwszym a drugim pomiarem czasu jechaliśmy tyle czsu:
Matys – 56minut
Bułeczka – 1h:01 min
Grzegory – 1h:05 min
Ja – 59 minutDrugi pomiar czasu, a meta:
Matys – 46min
Bułeczka – 45min
Grzegory – 47min
Ja – 41 min.Tak więc widać, że końcówkę miałem najszybszą.
Myślę, że zanim złapałem kapcia, do Matysa nie mogłem mieć więcej jak 3-5m starty. Fakt, że Matys złapał też gdzieś kapcia, ale nie wiem, w który międzyczas go wpisać, może też w pierwszym sektorze.
Tak czy siak, gdyby nie nasz pech z awariami i tego typu przygodami, byłyby między nami nie wielkie różnice i mogłoby to się skończyć pozycjami w pierwszej 15-20…
Panowie, świadczy to tylko o tym, że jest dobrze, forma jest, mocno nie odbiegamy od czołówki. Wyniki mogą być dobre, tylko trzeba wyeliminować paskudny PECH!!!
Kapcia złapałem przed I pomiarem czasu! Straciłem tam ok. 15 minut.
Siodełko odkręciło mi się w okolicach II pomiaru ale nie potrafię określić czy przed, czy po – tu straciłem ok. 5 minut. Po tym jak stanąłem dokręcić siodełko dogonił mnie Bułeczka i było to na Zamczysku, później był zjazd z Zamczyska i dłuuuugi polny podjazd (może kojarzycie czy było to przed czy po II pomiarze)
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.