- This topic is empty.
-
Posty
-
Super. W takim razie załatw jeden bagażnik i jedziemy
Jak będzie bliżej wyjazdu to się zgadamy.A jaki dystans będziesz chciał jechać? Mega czy Giga?
Kurczaczku masz wspaniały, a pożyczysz mi jeszcze jeden taki bagażnik? Jak tak to będę Ci bardzo wdzięczny
Super
ja startuje z 2 sektora, a brakło mi 2 minut abym znalazł się w pierwszym Ale zobaczymy jak to będzie w Złotym. Tam przetestuję bezdętkowe koła bo właśnie skończyłem robić 
Filmiki co czeka mnie i Matysa jutro w Karpaczu. Jak ktoś mi powie, że Powerade jest słaby, a SLR trudna, to zapraszam na jutrzejszy HARDCORE w Karpaczu. Będzie to bolało
Lisu, rozmyśliłem się – NIE JADĘ! :sick:
Nie no, co HARDCORE, nawet jak na Golonkę!
Skoro oni na rowerach zjazdowych nie dają rady to jak my tam zjedziemy…?
Będzie się działo, a GoPro będzie miało w końcu ucztę! :woohoo:nieźle nieźle, ja myślę, że w tym roku jeszcze bardziej ludzie będą psioczyć, że Karpacz jest za bardzo Downhilowy zamiast trailowy
Ale będzie jazda.Matys, ustaw sobie jakoś inaczej kamerkę na klacie, bo po brzezinach nic innego nie było widać, tylko Twój rower, a powinno być widać, kierownicę i to co przed tobą
Chyba, że tym razem jeszcze inaczej zamontujesz kamerkę daj na sztycę i do przodu, albo na tył Biorę pas od Piotrka, który miałem w Brzezinach ale kadr będzie ustawiony już tak jak powinien być. W Brzezinach zmieniałem ustawienia i dlatego obraz był ucięty, teraz będzie już wszystko git. Także Lisu, ładnie się ubierz bo będę Cię gonił z ostatniego sektora
P.S. Mam dla Ciebie wydrukowany profil trasy do przyklejenia na kierownicę ale nie wiem czy Ci go dawać bo mnie zamiast motywować to wręcz odwrotnie – przewyższenia na MEGA takie jak na MASTERZE w Nowinach! :woohoo:
Dzięki Matys, za profil, przydał się, kiedy czekałem na bufet po kolejnym zgubieniu bidona na pierwszym zjeździe po telewizorach
Ja jeszcze dzisiaj dochodzę do siebie po tym hardcorze. Jeszcze w swojej karierze nie jeździłem po takiej trasie jak w tym roku. Nawet 2012 roku, gdzie trasa była owiana trasą Downhilową, ta w 2013 przebiła ją jeszcze bardziej. Tricepsa jeszcze do dzisiaj czuję i obitą dupę po OTB
na zjeździe na około 40km.
Ale było warto mimo, że dostałem jeszcze biegunkę w sobotę i niedzielę 
Teraz już żadne zjazdy mnie nie zaskoczą, a te na ŚLR w porównaniu z tymi w karpaczu to poważnie małe piwoDo tego pochwalę się wynikiem.
33 Open i 16 M3 Mój najlepszy wynik na Powerade Chłopaki – w niedziele jadę na ŚLR dystans master. Proszę o wyrozumiałość.
P.S. Tym razem zabieram papier toaletowy.
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.