Witamy na stronie grupy kolarskiej GATTA BIKE-RS › Forum › O rowerkach – serwis , części itp. › Sprzęt i części. › Pytanie
- This topic is empty.
-
AutorPosty
-
14 czerwca 2013 o 15:29 #48817
Piotrek
ParticipantMoja wiedza mechaniczna jest bardzo słaba i proszę o odpowiedz.
Mam cały osprzęt 105 shimano i nie jestem z niego zadowolony. Chciałbym wymienic powoli sprzęt na ultegre , zaczynając od tylniej przerzutki. Mam klamki 105 ST-5700 2x10speed . Czy będą one grały poprawnie z Ultegra RD-6700.
Jak ultegra będzie działa w przypadku zmiany przełożeń na górskie ?
Obecnie jest napęd 2×10 korba 105 FC-5750 50x34T , kaseta 105 11×2814 czerwca 2013 o 19:48 #51885michal zareba
Participant..hey
-nie jestes zadowolony ze 105 ?czy z kompaktowych przelozen ,ktorymi dysponujesz ?Napisz cos wiecej….bo bez Twojej pomocy nie rozwiklam tej lamiglowki…..Co rozumiesz przez zmiane przelozen na gorskie?
(z tego co napisales to wlasnie w tej chwili posiadasz gorskie przelozenia…34/50 do 11/28)-Klamki 2×10 105 beda dzialaly poprawnie z Ultegra 2×10
(wymiane 105 na Ultegre jesli idzie o jakosc pracy poczujesz wylacznie w kieszeni-warto zdac sobie z tego sprawe)
14 czerwca 2013 o 20:24 #51894Mateusz_maj91
ParticipantDokładnie – a jeśli już to różnica będzie naprawdę pomijalnie mała. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem w takiej sytuacji byłaby wymiana na coś pokroju Dura Ace, ale to nadszarpie tówj budżet jeszcze bardzeij a poza tym…musisz odpowiedziec sobie na pytanie czy rzeczwyiście warto.
11-28 to górska kaseta, owszem, jesli jednak w słowie „górska” miales np na myśli kasetę od roweru górskiego – tutaj może byc problem z pojemnością tylnej przerzutki, musiałbys po prostu przeczytac jaką pojemnośc podaje producent i do tego się dostosowac. Przypuszczam jednak ze ciężko będzie założyc cos większego pod szosowa przerzutkę.
Słaba praca podzespołów (czyt. nieprecyzyjna) abstrachując już od zestopniowania samych przełożen może byc spowodowana np starymi linkami, syfem w pancerzach lub po prostu wiekiem samych pancerze i linek a co za tym idzie np. przetartą warstwą teflonu wewnatrz. Byc może masz także stosunkowo mocno rozciągnięty łancuch lub „dojechaną” kasete lub blaty z przodu… Wątpię jednak by 105 nie spełniała Twoich oczekiwań, to naprawdę udana grupa i jeśli cos nie jesy uszkodzne po wymianie linek i pancerzy (od czego bym zaczął a kosztuje to grosze) wszystko powinno hulac zdecydowanie lepiej
14 czerwca 2013 o 20:56 #51886Piotrek
ParticipantMyślałem o kasecie 12-30 na bardziej „górską”
Rower mam nowy – zakup zima 2011/12 do chwili obecnej na tym osprzęcie zrobiłem około 11 tyś. km. Linki i pancerze mogły się już zużyc ?
Łańcuch zmieniam po 1000 km na nowy.14 czerwca 2013 o 21:12 #51897michal zareba
Participant…-Czyli ze 2 brakujace zabki na kescie maja dawac alibi do wymiany calego napedu…-TO JAKIS NONSENS….(sorry,ale musialem to powiedziec w trosce o Twoj portwel)
Piotrek …gdyby wszyscy rowerzysci mysleli podobnie -to ja od razu otworzyl bym interes rowerowy…-to bylaby zyla zlota….
DWA zabki z tylu wiecej …-gdzie chcesz z tego korzystac….?-wspinac sie pod Angliru w Pirenejach…??????
Masz praktycznie nowiutki osprzet,nie wchodzi w gre zaden brud czy wytarcie,ewentualnie zle wyregulowanie calosci…-jak Mateusz pisal.(lancuchy mozesz spokojnie co 2000/2500 tys.km wymieniac,
tym bardziej,ze jezdzisz jak sie domyslam wylacznie z miekkich przelozen)-pozdrawiam-
14 czerwca 2013 o 21:30 #51887Piotrek
ParticipantŹle mnie zrozumiałeś. Wymiana kasety jest w przyszłości nieunikniona , w planach (2014) mam starty w górskich maratonach szosowych. A co do przerzutki to ufam Waszej wiedzy.
Dzięki chłopaki14 czerwca 2013 o 21:39 #51898michal zareba
ParticipantProbujesz leczyc objawy,nie zas przyczyny swoich problemow…..
-nieunikniony to jest -t r e n i n g …. s i l o w y!!!
– Piotrze…(przynajmniej w waskim zakresie)…-
a wtedy uwierz mi na slowo-nie bedzie mialo dla Ciebie wiekszego znaczenia czy masz na kasecie 28-czy tez 30 zebow,wszystkie Twoje obecne problemy znikna niczym poranna rosa w promieniach czerwcowego slonca……lykniesz te nasze polskie hopki i nawet Cie to nie obejdzie….-a ile przy tym zaoszczedzisz….-przemysl to Kolego….-
pozdrawiam15 czerwca 2013 o 14:20 #51888Mateusz_maj91
ParticipantA 11 – 30 to nie jest już przypadkiem kaseta MTB? 30 ząbków to już całkiem duża patelnia – nie jest pewien jak przerzutka zniosłaby taka pojemnośc zębów, ale.. nie jest wykluczone ze da rade. 10 tyś km to niewiele, pod względem postrzępenia się linek lub przetarcia teflonu, ale kilka przejażdżek w deszczu mogło spowodowac delikatnie (podkreslam delikatne) przypchanie się pancerze co jednak bardzo rzutuje na działanie przerzutki. Jesli takie cos nie miało miejsce, nie lezałes w kraksie w wyniku ktorej mogłes uszkodzic przerzutkę lub hak przerzutki to tak jak pisał Michał – regulacja powinna byc lekarstwem na wszystko. No i trening siłowy…ja jeżdzę na korbach 39/52, i kasecie 11 – 23, na płaskich okilcach Łasku i Zduni wystarcza, za optymalne uwazam 12 – 25, ale to zalezy juz od własnych potrzeb.
15 czerwca 2013 o 18:57 #51900michal zareba
Participant..-jasne,ze to juz MTB…,zasadniczo szosa konczy sie na 28 zabkach
(jesli sie myle…-to prosze mnie poprawiac)
Przerzutka z dlugim wozkiem pewnie podola…-ona zniesie niejedno…(zupelnie jak prawdziwa kobieta…..)
-jesli zarzuci te 30 z tylu/przy malej tarczy z przodu..- to pewnie piwa nie nawazy….-ale czy nie lepiej ciutke nad sila popracowac…i dac sobie spokoj z taka kaseta na szosie……
Ja jezdzac sporo po gorkach(trenuje w Schwarzwaldzie,Vogezach francuskich,gorach Pfalzu) uzywalem od zawsze klasycznych przelozen
39-53/12-23(kaseta 8 rzedowa,stary,ale wiecznie jary Dura Ace rocznik 1992,pierwszy Dual Control w historii,pelny chrom,klasyka,moj ulubiony osprzet treningowy,sprzezony oczywiscie ze stalowa rama..-wyznaje.. stal)
-nigdy nie mialem zadnych problemow przy tych przelozeniach,a nie brakuje tu ramp przekraczajacych 15% nachylenia.Fakt,ze moc byla dlugo ze mna.
Ale nawet ostatnimi czasy,gdy jestem cieniem samego siebie(zdrowie leglo w gruzach)-to i tak bez problemu latam na tych samych przelozeniach.Jasne…-ze nie wymlynkuje 100 obrotow/min. na konkretnych podjazdach..-ale nie o to chyba ostatecznie chodzi….,mozna mlynkowac na mniej stromych podjazdach.
Jeszcze -35,40 lat w stecz kolarze jezdzili po gorach majac z przodu wylacznie powyzej 40 zabkow na malej tarczy(nie rzadko 46!!!- i nikt nie plakal z tego powodu.Fakt,ze stawy dostawaly w kosc znacznie wiecej…-ale jaka sila i rzezba nogi dysponowali kolarze z tamtych czasow…
(tylko pozazdroscic….)
-dzis wydaje sie to zupelnym hardcorem…,ale tak bylo…..Jako ciekawostke powiem cos..-co zaslyszalem z „pierwszej reki”,a ma to zwiazek z tematem przelozen i treningu silowego….
Mala wioska w polnocnym Schwarzwaldzie..-Ellmendingen,polozona niedaleko od mojego miejsca zamieszkania.To tutaj mieszkal przez lat kilka(jeszcze przed przeprowadzka do Szwajcarii)
jeden z herosow wspolczesnego kolarstwa-Jan Ullrich.W Schwarzwaldzie szlifowal forme przed Tour de France i spotkaniem z mitycznym Teksanczykiem.Mialem sposobnosc(szczescie) spotkac go kilkukrotnie na treningach w gorach.Opowiadal jak trenuje sile… -gora Kaltenbronn(zimna studnia po naszemu,nachylenie zmienne od 3-do 12%,srednio okolo 6%)
-szedl pod te gore z przelozenia 53 z przodu…i 13 zebow z tylu :S ………………….,jednostka treningowa obejmowala 4-5 nawrotow…..
to daje do myslenia……ale to byl gosc dysponujacy moca stala w granicy
-plus/minus 500 watt..wiec zupelnie inny w y m i a r …,inny swiat panowie….…ech….-chcialoby sie tak miec…….
15 czerwca 2013 o 21:24 #51889Mateusz_maj91
ParticipantMichał, naprawdę masz ósemkowego Duraz Ace ergo powery??? :woohoo: Ja choruje na takiego od jakis dwóch lat, od kąd poraz pierwszy miałem to w ręce w stanie idealnym, z braku laku polowałem na starą ale jarą 600, ale ich cena jest kosmiczna i to coraz bardziej, wiec skonczyło się na retro ósemkowej 105 – tce (mówie o ergopowerach) ale Duraz Ace wziąłbym bez wahania, pełną grupę z tamtych lat i jeszcze bym mlaskał
Co do przełożen sprzed kilkudzesięciu laty – rzeczywiście tak było, pamiętam nawet, ze słyszałem gdzieś, że na pierwszej edycji Tour de France (z było to ładnych pare lat temu) w którym pojawił się podjazd pod Mount Ventoux (nie wiem czy dobrze to napisałem) etap ten ukonczyło bez zsiadania z roweru raptem kilkunastu z około…no ilu…200 chłopa?
Mimo to były to maszyny, a nie angielskie Panienku rzucające czarnym rowerem Pinarello na jednym z etapów
(wiadomo o kim mowa?
)
15 czerwca 2013 o 22:00 #51901michal zareba
Participant..Ja sie sporo nasluchalem na temat owczesnych przelozen od starszych wiekiem kolarzy…-a z nam takich kilku
.Co prawda..-kazdy z nich ma juz zaawansowana artroze stawow kolanowych….-ale energii tym 70 latkom nie brakuje……
Co do 8 biegowego Durca to posiadam dwie pelne grupy-jedna jeszcze z manetkami na rame(1991r),oraz te o ktorej wspomnialem..-7400.
Mialem szczescie trafic na gieldzie kompletnego Mosera AX Leader na pelnej grupie 7400-dokladnie taki sam sprzet na jakim Gianni Bugno zostal mistrzem swiata w roku 1991r,(jesli mnie pamiec nie zawodzi),tyle ze w innym lakierowaniu.Stalowa rama i widelec,obrecze Mavica,siodlo Brooksa,komponenty 3T;jazda tym sprzetem to prawdziwa przyjemnosc.Na dodatek jestem sam w stanie wszystko przy nim naprawic-przy pomocy prostych narzedzi,zas kasety i lancuchy sa na prawde na kazda kieszen….. 👿 Tego 8biegowego Dura Ace mozna jeszcze kupic…-ale trzeba cierpliwosci….-sa to zabawki jeszcze w oryginalnych pudelkach czesto z zerowym przebiegiem….-oferowane przez koneserow,lub tez czesci sprzedawane przez laikow…-ktorzy czesto nie zdawaja sobie sprawy z tego czym tak na prawde handluja…-dla takich swirow jak my…-to przeciez czysty narkotyk….Powiem Ci,ze ostatniej zimy sprowadzilem znajomemu wlasnie takie klamkomanetki,w stanie topp….
Jesli cos takiego znowu namierze…-to dam znac…. 👿16 czerwca 2013 o 07:23 #51890Mateusz_maj91
ParticipantOk, byłbym bardzo wdzięczny
16 czerwca 2013 o 15:07 #51891Piotrek
ParticipantGdybym miał za sobą tyle przejechanych kilometrów co Wy , to mój napęd byłby taki sam. Niestety mój poziom wytrenowania z uwagi na mały staż na rowerze jest mizerny i pozostaje trenowac
Michale – pozazdrościc terenów do jazdy
16 czerwca 2013 o 15:45 #51902michal zareba
Participant…spokojnie Piotrek,
sensownie prowadzony trening rowerowy
jeszcze nikomu raczej nie zaszkodzil.
Jazda rowerem jest zalecana nawet staruszkom
z zajechana chrzastka stawowa.A wielu dobrych ortopedow
upatruje rower(obok plywania)-jako wysmienity sposob by dlugo
zachowac sprawnosc ruchowa organizmu.
Jesli jestes ogolnie zdrowy(uklad krwionosny
i stawy…to nic Ci nie bedzie jesli troszke sie przycisniesz,
a forma na pewno wzrosnie.To pewne…..i wtedy zapomnisz o 30
zebatych kasetach….-mowie Ci to na bank.Masz racje…-czlowiek nigdy nie wie co go czeka,
mnie los rzucil za granice.
Tereny do treningu sa tu poprostu bajeczne,
ze o kulturze kierowcow nie wspomne nawet…..,
asfalty gladkie jak stol….
no i dziewczyny calkiem calkiem….
(a nawet znacznie wiecej….-cholera musze uwazac co pisze,
by mnie nie pogonili z tego Forum)
-szerokiej drogi-
17 czerwca 2013 o 08:35 #51892Piotrek
ParticipantByłem parę razy w Niemczech i ładnych kobiet tam zabrakło
Ale o gustach się nie gada -
AutorPosty
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.