Malina wrote:
Abstrahując od sytuacji w Żmigrodzie z Adamem to Panowie trzeba mieć na uwadze generalkę drużynową i punkty do zdobycia . W/g mnie zaczynamy się ścigać w amatorce na poważnie i każdy wyścig jest ważny , bo zbieramy doświadczenie jakiego nie zdobędziemy nawet na najlepszym treningu . Nawet jak nie mamy szans na wysokie miejsce w generalce , a dysponujemy wolnym czasem i wyrozumiałością rodziny to powinniśmy jeździć jak najwięcej zawodów. Tak myślę i zamierzam z takiego założenia wychodzić w planowaniu startów , choć zainteresowani znają moją sytuację rodzinną . Większość z Nas jest po zimie dobrze przygotowana do sezonu i warto nieraz zacisnąć zęby i pojechać niż później pluć sobie w brodę z zaprzepaszczonej szansy . Dość tego wywodu . Pozdrawiam . Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem .
Kiedy będziesz wiedział czy jedziesz w niedziele?
Kurczak – jak pakujecie rowery w sobotę? Chodzi mi o to na którą dowieźć rowery tych którzy lecą w niedziele? Daj znać.