Witamy na stronie grupy kolarskiej GATTA BIKE-RS › Forum › Dla klubowiczy. › Nasze klubowe sprawy. › Supermaraton.
- This topic is empty.
-
AutorPosty
-
20 września 2013 o 11:50 #48866
szak
KeymasterI takim oto sposobem nikt z Mojego klubu nie pomoże Mi w walce o generalkę w Pucharze Polski. Mam nadzieje, że chociaż niektórzy z Wam wesprą Mnie duchowo w jutrzejszym starcie. Bardzo proszę kto może niech odmówi pacierz lub uda się do kościoła w Mojej intencji.
:cheer: 😆 :woohoo: :side: 👿 :pinch:20 września 2013 o 13:42 #52528lukaszl
ModeratorA gdzie masz Malinę, gdzie Gwiazdeczka?
20 września 2013 o 19:33 #52529Mateusz_maj91
ParticipantGwiazdeczka jest ujechany jak pies Pluto w tym roku
21 września 2013 o 04:51 #52538lukaszl
ModeratorGwiazdeczka, przyznaj się, że matka z ojcem Ci rower kazali sprzedać i oddać kasę za studia, a drugi powiesili na kołku i zabronili na niego wsiadać 👿 👿 👿
21 września 2013 o 21:35 #52541grzegorz turkiewicz
ParticipantDaj spokój Lisu, przecież to jasne, że Gwiazdeczka na ten rok jest już wystarczająco ujechany !!!! Przecież odwalił cały jeden wyścig w zimie i chyba z pięć latem !
21 września 2013 o 21:39 #52530Mateusz_maj91
ParticipantSam się Lisu na kołku powieś… Kurczaczku kochany…mało wyścigów, raptem 8 w całym roku, ale właśnie dlatego, że startów nie było dużo, mam za sobą duży kilometraż – 12 tyś na tą chwilę…
21 września 2013 o 21:43 #52542grzegorz turkiewicz
ParticipantA ja tylko 32 wyścigi i jeszcze zostały mi trzy .
Dal wyścigów trenujemy Robaczku, a nie dla kilometrów !
21 września 2013 o 21:53 #52531Mateusz_maj91
ParticipantWieeem, wieem…ale chodziło mi o to, ze kiedy ktoś się ściga i w weekendy startuje ja w tym czasie mam długie treningi i te kilometry się nabijaja, a podobnie jak wyścigi męcza
21 września 2013 o 21:59 #52551grzegorz turkiewicz
ParticipantTak, czy siak, bierz się w przyszłym sezonie za prawdziwe ściganie, na szosie, lub na MTB. I włącz się trochę w zżycie klubu, bo czasami zapominam, że żyjesz .
21 września 2013 o 22:16 #52532Mateusz_maj91
ParticipantW przyszłym seoznie..niestety..najprawdopodobniej nie bede mógł się ścigac..
22 września 2013 o 07:28 #52554lukaszl
ModeratorRobienie km nic nie wnosi w trening roczny. Tylko to co się robi na treningach i jak. A wyścigi są bardziej męczące niż treningi. A jak się ścigasz 4 weekendy pod rząd na 110% swojej mocy to dopiero odczułbyś zmęczenie 3 miesiące temu!!! Kurczak ma 30 wyścigów, ja mam ponad 20 wyścigów, to my możemy powiedzieć, że jesteśmy ujechani!!!
22 września 2013 o 10:21 #52533Piotrek
ParticipantGratulacje za pudła w generalkach szosowych dla Prezesa oraz Pitera
22 września 2013 o 12:37 #52534Mateusz_maj91
ParticipantTo mówcie, czy ja Wam bronię? Kiedy Ty ścigałes się 4 tygodnie pod rzad ja cztery tygodnie pod rzad robiłem 3,5 godizny w sobote i 4 godizny w niedziele – czasami bez limitu tętna.. Trening miałem taki sam jak Ty i Kurczak, te same cwiczenia tylko ze mimo wszystko większe intesywnosci bo po interwałach czy sprintach pod górkę potrafłem wymiotowac w rowie, Ty tez?
Aaaaaa i jeszcze jedno Lisku…. „Matka z ojcem”…to sa dla mnie, dla Ciebie to Pan i Pani Majcherczyk – zeby wszystko było jasen na przyszłość…
22 września 2013 o 15:02 #52555grzegorz turkiewicz
ParticipantPanowie, kwestia szacunku dla rodziców nie podlega żadnej dyskusji, dlatego proponuję zakończyć ten temat bez dalszych postów i komentarzy.
Jeśli zaś chodzi o intensywności i temu podobne, to każdy organizm odbiera obciążenia inaczej, więc pewnie nie da się zaangażowania porównać tym sposobem. Jedno natomiast jest pewne Mateusz- na żadnym treningu nie dasz z siebie tyle ile wymaga wyścig . Jeśli rzygałeś na rowie , to szacun, ale na wyścigu po takim rzyganiu trzeba wsiąsć na rower i gibać dalej.22 września 2013 o 16:25 #52535Mateusz_maj91
ParticipantWiem, wiem ze na treingu nie wykona się takiej pracy jak na wyścigu. Ale chce dodac ze po tym rzyganiu w rowie, ja właśnie wsiadałem na rower i gibałem dalej JW. Dobra, konczymy teamt
-
AutorPosty
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.