A spoko. Musze sie przyzwyczaic do szosy i zmienic kilka malych ustawien. Ale ogolnie dzisiaj dobrze mi sie jechalo… mam nadzieje ze szybko przyzwyczaje sie do niej i bedzie smiganko…
my jutro o 11 ruszamy [ Kacper , Sławek , ja , Socha , i może Przemek ] , na razie jeszcze reszty z szosowców nie zmawiałem ale nadal będę miał w planach umawiać wszystkich na 11:30 z Łasku , może za tydzień się uda
Lisu Bóg , tak się pisze , z dużej litery i g na końcu wyrazu . Ale nie po to tu piszę , bez urazy . Jutro czyli w niedzielę 09.02. jak będzie pogoda jestem na 10 na zbiórce ale rowerem mtb . Mam w planie 4 h 15 min i zaczynam o 9.00 . Jeśli pogoda się zepsuje to o 10.00 jestem na trenażerze w siłowni na 3 h . Pozdrawiam .
Ja pierdziu ale ten telefon tak mi wpisal albo kilka piw i juz mam porazke… tak czy siak wiadomo o co chodzi… ja jutro o 10:00 jestem pod automarkiem i jade na 3h. Dluzej nie dam rady bo mam plany na popoludnie. Pogoda bedzie ladna
rozmawiałem wstępnie ze chłopakami aby umawiać się na 10:30 pod łdk w Łasku [tam gdzie był start maratonu szosowego ] jeśli się skusicie śmigać treningi przez Łask to może uda się zmontować całkiem duży peleton który choć z 30-50klm przejedzie razem , myślę że Pabianice w osobach Przemka i Adama też dadzą radę na tą godzinę wpaść
ponoć w niedzielę ponownie ma być ładnie więc ruszamy o 10:30
Myślę że to zajefajny pomysł . Piszę się na takie treningi tylko musimy w piętek lub w sobotę uzgadniać rodzaj rowerów , szosa czy mtb . Super pomysł . Pozdrawiam .
Myślę że nawet jak będzie towarzystwo wymieszane to damy radę na mtb . W niedzielę byliśmy na takim treningu i 3 h pyknęły jak nic , a mi nawet 4 h. W najgorszym razie zostaniemy na mtb i część treningu zrobimy sami . Pozdrawiam .
myślę że w dużym peletonie większość da radę na mtb , nawet jak to się porwie to zawsze fajnie choć te parę kilometrów przejechać się w większej grupie
nie każdy musi gnać te 4h zawsze się znajdzie ktoś kto będzie chciał pojechać krócej , tak że oby to zrobiło się naszą tradycją takie niedzielne spotkania
czyli ja każdemu spotkanemu mówię że o 10:30 mamy wyjazd pod domem kultury