No to dzisiaj poszła szosa pierwszy raz tej wiosny . Było tak jak z porą roku: Bober w depresji na szosę , Kurczak cały trening na kole , Damian na ciągłej bujance w lewo i prawo , wpatrzony w koło a nie przed siebie , no i ja … Gdybym nie miał konkretnego treningu do zrobienia to pewnie tez bym coś odpier…ił . Ale była taka jazda , że szosowcy mało nie pospadali z rowerów . Zajefajnie . Pozdrawiam .