No Malina też jechał w tlenie i to chwilami w obu jego strefach. Jedną ma do 160-ciu, a drugą powyżej 200 bpm. 
Podobno dzisiaj na treningu znów będziemy bić rekordy tętna maksymalnego, więc zainteresowanych zapraszam.
W planie, zaraz po króciutkiej rozgrzewce sprinty, wychodzenie na zmianę z poprawką, zrywanie z koła, ranty, przełamywanie własnych słabości i przy okazji załamywanie przeciwnika, wymioty w czasie jazy i podstawy reanimacji po treningu.