dzisiaj każdy jeździł sam
Ja z Maliną spotkałem się przy wyjeździe ze zduni, fartem, później po drodze Maliniak został i robił swoje zadania, ja pojechałem dalej, widziałem kogoś po drodze (niby Ciebie), a później Kurczaka z jakimś kolesiem w niebieskim.
Czasami lepiej jechać samemu i realizować zadania treningowe w ciszy i spokoju, po co masz na kogoś czekać, ktoś ma Ciebie ograniczać, jechać w za wysokim tętnie niż jak masz zadane… Razem to można jechać pojeździć w tlenie 
Pozdro.