Bardzo dziękuję wszystkim obecnym za wspólny trening na Kasztanach. Mam nadzieję, że szlak przetarty i jeszcze kiedyś się tu zobaczymy 🙂
Dajcie znać jaka decyzja co do jutra. Jeśli nie pojedziecie do Wielunia tylko lokalnie do Kazimierza to ja chętnie tam wpadnę na interwały na szosówce. Tak czy siak będę tam jutro bo trasa na Puczniew pasuje mi do treningu a z reguły nie bywam w tych okolicach więc będę miał odmianę.