Widziałam dzisiaj Jednego Gatta’owca i z Nim chłopaka ubranego na czarno około godziny 16 na Piwnej. Jednak jakas pani w czinkłaczento zakechala mi drogę i nie miałam juz szans ich odnaleźć
Kurdesz nie spisałam skupiałam się bardziej na tym, żeby nie polecieć znów przez kierownicę jak ostatnio, kiedy to na pasy wyskoczył mi pan z wózkiem, a hamulce nie zawiodły
ze mną już byłeś na treningu Dobrze go chyba nie wspominasz W niedzielę się grupa rozłożyła na choroby i złą pogodę Jeszcze będzie dużo treningów, a za kilka tygodni w zasadzie pewnie tylko na MTB Bądź cierpliwy…
Dobrze wspominam zawsze to jakieś nowe doświadczenie i nauka jak jeździć i co dalej robić jeżdżę teraz po 1,5-2h i jest coraz lepiej. Powoli muszę zdobywać technikę i ją doskonalić, każdy musi od czegoś zaczynać.
Jak pogoda pozwoli to jadę w sobotę 18.10. z Orlenu na Mostowej o 12.00 i w niedzielę 19.10. z tego samego miejsca o 10.00. , oczywiście rower – szosowy . Zapraszam .