- This topic is empty.
-
Posty
-
23 czerwca (niedziela) – Urle – VI Drużynowe Mistrzostwa Polski Amatorów MTB. Takie jest oficjalny komunikat z Poland Bike.
Tylko KURWA JEGO MAĆ ten termin pokrywa nam się ze ŚLR – Suchedniów!!!
Ja nie podejmuję decyzji jeszcze ostatecznej, ale jak chcemy walczyć o wynik drużynowy na ŚLR to raczej nie powinniśmy odpuścić tego wyścigu, bo może nam braknąć punktów na pudło. Natomiast znowu chujnia, bo na Urlach można powalczyć, chociaż w Elicie i tak nie widzę szans na pudło. W Mastersach owszem, ale do Mastersów pewnie Pila byście brali?
Tutaj musi się wypowiedzieć Prezes, ale ogólnie wkurwiłem się z tym jebanym terminem
Kurczak, podejmuj szybko decyzję bo chciałbym dać info trenerowi aby ewentualnie robić korektę w planie startowym i szczycie formy!!!
To może Mastersi niech pojadą Urle, a górale Świętokrzyską.
Jeśli odpuścimy Suchedniów to prawdopodobnie możemy zapomnieć o czołowych miejscach w generalce.
Oczywiście czekamy na wytyczne od Prezesa…Myślę, że to dobry pomysł. Ja co prawda także szykuje szczyt formy na Urle i ogólnie nazwijmy to przełom czerwca i lipca, nie mniej jednak robiłem to bardziej pod kątem jazdy dla klubu, a niżeli własnych aspiracji, bo skupiam się głównie na Szosowym Pucharze Polski. W związku z tym także czekam na Turka :cheer:
Mnie także wydaje się , że udział tylko Mastersów w MP. w Urlach , to jedyny logiczny i rozsądny pomysł. Absolutnie nie wchodzi w grę odpuszczenie ŚLR, skoro taki cel na ten sezon obraliśmy. Zbyty dużo pracy , wysiłku , potu i nadziei by to Nas kosztowało , więc wszelkie dyskusje na temat, co jest dla drużyny ważniejsze, nie są już potrzebne .Jeśli chodzi o podium , to jestem pewny , że w tym roku mielibyśmy szansę zarówno w młodszej , jak i starszej kategorii, ale mamy inny cel. Lisu , spokojnie , Pilu jest w tymm roku jeszcze za młody , żeby pojechać w składzie Mastersów, więc jedyny problem, kim obsadzić drużynę mamy w ekipie do Urli . Mam tylko nadzieję , że zdążę pozbierać skład , bo na dzień dzisiejszy , to jesteśmy prawie w czarnej dupie.
Na dziś widzę to tak :
1. Malina
2. Bober
3. Turek
4. Sławek Łochowski
5. Piotrek Maciński
6. Hajzik
i z tego składu musimy wybrać czterech, którzy na dany moment będą w najlepszej dyspozycji .Mateusz, Ty szykuj się , żeby być w odwodzie dla chłopaków startujących w ŚLR, bo z pewnością będziesz im potrzbny na kilku wyścigach .
Dzieki turek za precyzyjna odpowiedz. W takim razie robimy slr i tutaj nie ma lipy trzeba zrobic wynik. Chujowo ze ja aktualnie tez jestem w wielkiej czarnej dupie i modle sie abym pojechal na nowiny nawet bez treningow po chorobie ale to akurat nie jest pewne. Gwiazdeczka musisz pojechac na nowiny i mnie zastapic na mastersach bo nawet jak pojade to po tygodniowej przerwie od treningow moge nie byc w optymalnej dyspozycji. Cos ten rok na zrobienie dobrej generalki nam nie idzie. Jak nie dedekty to choroby i chuj wie co nas jeszcze czeka w tym roku.
Panowie, nie mam na dzień dzisiejszy w rowerze amortyzatora, a nie pojadę Nowin na carbonowym sztywnym widelcu Boplighta…Kamikadze nie jestem, a ważna jest dla mnie pozostała cześć sezonu… Nie dość, że jestem słaby techniczne MTB to jeszcze brak amora? Ojjj… nie..
1…nie mam kasy na wyścigi poza tymi, które już wcześniej zaplanowałem 1 czerwca jade do Gryfic z Malinką, 9 ścigam się w Łasku, 29 czerwca w Gorzowie, wszędzie prócz Łasku jest daleko, w czerwcu ostatni raz dostane stypendium wiec na prawdę ledwo wiążę koniec z końcem, nie mam na wpisowe za Nowiny, na składke na paliwo itp… Tak jak mówie – jakoś daje rade PÓKI CO na Puchar Polski, a każdy wyjazd czy to Trzebnica Czy tym bardziej Gryfice czy Gorzów to kupa kilometrów w jedna i drugą stronę.
2. Nie mam amora, i nie pojade na taki Maraton jak Nowiny na sztywniaku, bo jeżdzę słabo technicznie i dobrze zdaje sobie z tego sprawę, a nie chce przez taki wyscig narobic sobie kontuzji na reszte sezonu…np. przez upadek
3. Mam problemy z kolanami, w piatek mam wizytę u ortopedy w Łasku w tej sprawie, od miesiąca biorę leki na recepte na kolana, i nie chce ich katować wyścigami bo i tak mam stresa czy na pewno wytrzymają te które zaplanowałem wcześniej (Puchar Polski)- szczególnie już mowie tutaj o szarpanym MTB. A zaczęło się jakies 1,5 miesiąca temu od przeciążenia prawego kolana, i tak się ciągnie do dzisiaj…
4. Fakt faktem wyjdzie, że przez miesiac scigam się praktycznie co weekend (bo o ile się nie myle jest jeszcze Choszczno a nie wiadmo co z nim) a na moje kolana to zdecydowanie za duzo, nie chce odpuszczać swoich wyścigów, bo mam jakiś swój własny cen, do ktorego dlugo się przygotowywałem i wiele poświęciłem.
5. Sciganie się MTB nie bawi mnie, nie sprawia przyjemności i nie widze w tym nic fajnego, druga sprawa jest taka ze nie idzie mi to zbyt dobrze, no i co powiem jeszcze raz…jeżdzę tragicznie technicznie…
6. Nie opierdzielam się, odkąd współpracuję z trenerem nie odpuściłem ani jednego treningu…jeśli to wazne…Chłopaki spokojnie, nie jesteśmy wcale w takiej tragicznej sytuacji. Skoro Mateusz pisze, że nie czuje się na siłach żeby pojechać ten wyścig to szkoda zachodu, a akurat Nowiny to najtrudniejszy technicznie maraton w edycji.
Na FAN pojedzie Pilu i Juniorzy, którzy dobrze się spisują. Na MASTER ja (mam nadzieję, że w końcu solidnie zapunktuję), Bułeczka i Piotrek Maciński. Awaryjnie na MASTER’a może pojechać ktoś kto jeździł FAN’a, a ostatnio prezentuje dobrą formę – Sławek, Kurczak, Bober…?
Oczywiście cały czas liczymy na to, że nasz biedny Lisek się wykuruje i powalczy o punkty jeszcze w Nowinach! 3mamy kciuki!Jeszcze na mastersie jezdzi grzegory a rowniez bedzie jechal kormoran i mysle ze wiecej ludzi nie bedzie potrzwby miec.
No właśnie o to mi też chodziło, że nowiny są ponoć bardzo trudne – a mówił mi to Hajlik, który ukończył Nowiny chyba dopiero za trzecim razem..więc łatwo nie jest i to dodatkowo nie zniechęcało. Fajnie, że sprawa się wyjaśniła – dzięki
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.