Witamy na stronie grupy kolarskiej GATTA BIKE-RS › Forum › Dla klubowiczy. › Nasze klubowe sprawy. › WYŚCIG W SĘDZIEJOWICACH
- This topic is empty.
-
AutorPosty
-
22 sierpnia 2013 o 13:17 #48833
grzegorz turkiewicz
ParticipantPanowie, wyścig w Sędziejowicach , to tak jakby zawody na Naszym terenie. Może należałoby spotkać się z godzinkę przed wyścigiem i ustalic jakąś mądra wspólną strategię , żeby potem jacyś ludzie spoza klubu nie wydarli Nam zwycięstwa . Mamy tak liczną drużynę i do tego silną , że jeśli pojedziecie mądrze taktycznie , to ja widzę pierwszą trójkę na podium tylko i wyłącznie z Gatty
22 sierpnia 2013 o 13:41 #52409lukaszl
Moderatorjaką 3. Cała 6 będzie na podium
Ja bym polecał spotkać się w Zduni i podczas rozgrzewki do Sędziejowic obgadać cała sprawę. Nie wiem czy wszystkim taka opcja odpowiada, ale ja bym to tak widział
22 sierpnia 2013 o 17:24 #52410matys
ParticipantTylko, że nie wszyscy jadą ze Zduńskiej…
22 sierpnia 2013 o 17:58 #52414lukaszl
ModeratorW takim razie musimy zmówić się na jedną godzinę w Sędziejowicach i zgadać taktykę na wyścig. Ktoś coś proponuje?
Chyba, że jak to zwykle bywa, nikt niczym nie jest zainteresowany!!!
22 sierpnia 2013 o 18:44 #52419Anonim
NiekatywneJako, że ja szosę mam od dzisiaj to do Sędziejowic jadę raczej w celu obczajenia jak wygląda wyścig szosowy i nie nastawiam się na żaden wynik. Ale oczywiście jeśli dam radę to w początkowej fazie mogę popracować na mocniejszych z drużyny
22 sierpnia 2013 o 19:26 #52420Malina
ParticipantCześć . Proponuję spotkać się , albo na treningu wprowadzającym w sobotę przed wyścigiem , albo wszyscy startujący plus Grzesiek Prezes na 9.30. w dniu wyścigu na miejscu . Nie będzie w sobotę Roberta z Piotrkowa ale on jest tak obczajony jak żaden z NAS , bez urazy jeśli kogoś uraziłem .
23 sierpnia 2013 o 06:13 #52421grzegorz turkiewicz
ParticipantJa ciągle myślę , żeby może jednak wystartować, więc mnie tak od razu nie skreślajcie
A tak na serio ,to pojadę dzisiaj na małą przejążdżkę rowerem i zobaczę jak się będę czuł. Malinek, co do Pila to nie chodzi o to kto ile ma doświadczenia , tylko co ustalimy , jeśli mamy jechać na wynik wspólnie. Dla mnie jest obojętne kto ten wyścig wygra,byleby był to Nasz zawodnik. Jeśli na takich zawodach zrealizujemy założoną strategię , to są szanse, że na przyszlośc możemy coś zdziałać wspólnie na największych imprezach. Ponieważ rzeczywiście nie wszyscy są ze Zduńskiej , proponuję spotkanie całej ekipy na godzinę przed startem . A jeśli ktoś ma wstępny plan , co i jak , to niech się nim podzieli rownież tutaj .
23 sierpnia 2013 o 06:40 #52424lukaszl
ModeratorMoim zdaniem, oczywiście mogę się mylić, lub mogą być inne wizje, to trzeba pojechać na dwa etapy ten wyścig. W pierwszej fazie, np jedno kółko pojechać zachowawczo i zobaczyć jak się będzie grupa tworzyła, jakich mamy konkurentów. Nie pchać się na siłę do przodu i nie dyktować tempa. Jeśli ono by się okazało bardzo słabe, wówczas można pociągnąć mocniej i kontrolować, aby nie poszła żadna ucieczka. Po pierwszym kółku jak by było w miarę ogarnięte kto się ściga, a kto nie, pocisnąć tak mocno, aby porwać całą grupę ile się da. Albo zrobić tak, aby pozostał peleton 10 osobowy na przodzie i kontrolować cały wyścig. Wyznaczyć jedną osobę na premie lotne, które będą na START/META na każdym okrążeniu. Automatycznie ta osoba musiałaby odpuścić wygranie całego wyścigu, jeśli dojedziemy do mety w dużej grupie kolegów klubu.
Oczywiście, łatwo mi się to pisze, trudniej będzie wykonać, ale od czegoś trzeba zacząć.Dawać uwagi i propozycje, łatwiej nam będzie to wszystko jakoś później ogarnąć i wybrać strategię na wyścig.
23 sierpnia 2013 o 14:47 #52425Mateusz_maj91
Participantmyślę, że nie da się narzucic takiego tempa zeby została grupa 10 osób, chyba że będzie szedl gaz 70 km/h na płaskich odcinkach. Pamiętasz Lisu jak było w Piotrkowie? Jazda na początku peletonu ma się nijak do jazy na jego koncu. Wydaje mi sie ze nie ma co ciągnąc całego peletonu i wyżynac się kiedy inni pojadą nieco bardziej zachowawczo na kole. Ja niestety nie startuje ale chciałem wypowiedziec się i byc moze jakoś pomóc. Z moją wizją zgadzac się nie musicie, ale tak po prostu mi się wydaje
23 sierpnia 2013 o 18:13 #52411matys
ParticipantTrasa jest pagórkowata więc sprzyja ucieczkom. Moim zdaniem będzie bardzo dużo skoków z grupy, szczególnie na podjeździe w Podulach trasa sprzyja harcownikom. Trzeba wyznaczyć zarówno zawodnika/zawodników, którzy będą zabierać się w ucieczki, jak również osobę/osoby odpowiedzialną za kasowanie tych ucieczek, w których naszych zawodników nie będzie.
Myślę, że najlepszymi kandydatami na finish będą Malina i Pilu. Na nich powinniśmy pracować na ostatnich kilometrach. Ze mnie szosowiec żaden, poza tym nie wiem czego mogę się spodziewać po swoim organizmie po ostatnich przygodach w Łagowie, więc czekam na przydzielenie mi obowiązków przez Prezesa. Mogę tylko dodać, że jeśli noga pozwoli to chętnie zabiorę się w jakiś odjazd, na finishu też czuję się mocny…23 sierpnia 2013 o 19:11 #52434MARCHEWA
ParticipantWitam ja też wybieram się na wyścig niestety nie będę startował.Porobię trochę zdjęć rower zabieram więc będę mógł wyjechać na trasę.Pozdrawiam wszystkich startujących i do zobaczenia w niedzielę w Sędziejowicach
24 sierpnia 2013 o 10:00 #52435szak
KeymasterNie jesteście w stanie spełnić żadnego zadanego i narzuconego planu…
24 sierpnia 2013 o 10:32 #52443lukaszl
ModeratorA jaki plan będzie realizował Kormoran?
24 sierpnia 2013 o 10:42 #52444szak
KeymasterBędę próbował utrzymać się w peletonie
, może Mi się uda.
24 sierpnia 2013 o 14:22 #52445lukaszl
ModeratorTo nie opowiadaj takich pierdół, że nie jesteśmy w stanie zrealizować planu jaki sobie stawiamy. Jutro na miejscu o godzinie 10:00 w Sędziejowicach chcemy wspólnie z całą grupą obgadać sprawę taktyki na wyścig.
-
AutorPosty
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.