- This topic is empty.
-
Posty
-
na wszelki wypadek weźmiemy ze sobą jakąś broszurkę z regulaminem. U tego kurwa dziada jak zwykle będzie gnój organizacyjny .
Dzięki uprzejmości Dominika Kapusty jutro w Sieroszewicach pojadę na takich oto kołach. Prawdopodobnie nie będę musiał w ogóle startować bo wygram za to, że mój rower tak zajebiście wygląda
[attachment=429]DSC_0069.jpg[/attachment]
Tak jak myślałem, okazało się że te koła same jeżdżą. Wykręciłem na nich 3. czas open i 2. w kategorii. W kategorii przegrałem tylko z Dominikiem, ale musiałem mu odpuścić bo głupio byłoby objechać go na jego własnych kołach
Tak dla wiadomości, żeby nikt się później nie zdziwił.
W sobotę startuję w wyścigu Tatry Tour. Start na Słowacji. Dystans to 194km.
Dlatego też nie jadę do Nowego Sącza. Nocuję w Zakopane. Jeśli ktoś pyta o nocleg, to ja dzisiaj poświęciłem 1h30m aby znaleźć nocleg. Wszystko zajęte, lub nie chcą wynajmować na 2 noce.Jeśli chodzi o transport, to niestety nie zabiorę nikogo, bo nie jadę sam. Podłączyłem się pod znajomych, którzy tam jadą na weekend.
Zobaczymy jak przeżyję ten kolejny hardcore
Lisu nie zapomnij licznika
Jedź jedź Lisu, jedź jedź. Widzę, że niebawem w ogóle się przerzucisz na turystykę rowerową. Co ma Ci dać wyścig, na którym jedyne o co będziesz walczył, to dojechanie do mety przed zgonem.
Z Michałkiem się zakoleguj, bo On ma podobne wyzwania dla swojej kariery.Satysfakcję i własne zadowolenie. Da mi tyle samo co Tobie 4 miejsce w TT na 15km…
Pamiętaj, że każdy jeździ dla własnego spełnienia i zadowolenia. Ja wolę wytyrać się na 194km niż na 15km…
Do tego będę pamiętał ten wyścig dłużej niż tydzień czasu.
Ja tam wolę ścigać się tam, gdzie rywalizacja jest na poziomie sportowym, a nie turystycznym. Pewnie, że frajda z ukończenia takiego wyścigu jest, ale w samych założeniach o nic innego nie jedziesz tam walczyć. No ale skoro tak widzisz swoją przyszłość, to Twoja wola. Ja myślałem, że idziemy do przodu , a po takim wyścigu właściwie w tym sezonie możesz rower powiesić na ścianie.
Cofam się do tyłu ścigając się z zawodowcami typu Gradek, Podlaski, Franczak, Bodnar, Bernas itd.
Ale każdy może sobie rozumować jak sobie chce. Nawet kategoriami turystycznymi
Gadasz głupoty nawet nie sprawdzając listy startowej…
Lista startowa nie ma tu nic do rzeczy. Sam wyścig może być obsadzony nawet przez Froome i Contadora, ale mierząc to właściwą miarą , nie bardzo widzę sens Twojego w nim udziału, bo przez cały sezon nie robiłeś przygotowań pod kątem takiego wysiłku i dobrze wiesz, że ten występ rozpieprzy Ci formę na resztę sezonu.
:woohoo:
- Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.