Obie miejscówki są nieco dalej od Parczewa niż Lubartów, ale nie ma tragedii. Poczekam czy jutro jeszcze ktoś mi coś zaproponuje, a w międzyczasie możecie się wypowiedzieć co wam bardziej pasuje.
jestem za Barbarą, ale jeśli trzeba, to bierzemy śpiwory i noclegujemy w naszym namiociku. w sumie, o tej porze roku wystarczy opuścić ściany i powinno być ciepło.
A kupę za namiot :pinch:
Wystarczyło, że Matys spotkał mnie ostatnio na treningu, dosłownie się minęliśmy i już od razu opierdolił Mazovie w Toruniu. Pomyślcie jaki mocny będzie Turek, z którym ostatnio sporo trenowałem. Jakby ktoś jeszcze chciał nabrać mocy poprzez trening ze mną to zapraszam!
Pilu jedziesz na Vueltę? Interesuje mnie odpowiedź na 100%, bo Turek się wycofał więc muszę dać znać gościowi od noclegu czy będzie nas trzech czy dwóch… Ja i Sztygar jedziemy na 100%.
Malina, coś słyszałem że chcesz jechać tylko na pierwszy dzień?
Możliwe , ale z mojej ekipy Nonek też się wycofał i sam nie wiem . Pogadamy w weekend o tym . Jeśli pojadę to tylko na pierwszy dzień na czasówkę i etap . Jak uzbieram gotówke na paliwo i żona mnie jeszcze bardziej zirytuje to na pewno pojadę .
Możliwe , ale z mojej ekipy Nonek też się wycofał i sam nie wiem . Pogadamy w weekend o tym . Jeśli pojadę to tylko na pierwszy dzień na czasówkę i etap . Jak uzbieram gotówke na paliwo i żona mnie jeszcze bardziej zirytuje to na pewno pojadę .