Odpowiedź forum stworzona
-
Posty
-
Mariusz, ja już mówiłem Ci jak sobie z tym radziłem i obyło się bez kosztownych wizyt u medyków itp… Trochę odpoczynku, później delikatne kręcenie na na trenażerze, lekkie przejażdzki, a w między czasie maści i tabletki przeciwzapalne..powinno przejsc – potrzeba tylko czasu i przerwy. Ja miałem to szczęscie ze mnie dopadło to w listopadzie, a wiec w nazwijmy to „w martwym sezonie”, nie mniej jednak..za jakis czas przejdzie, a jeśli na prawdę nie chcesz zmarnowa całego sezonu odpuśc kilka – kilkanascie dni – tylko na prawdę nie jeźdź, a nie ze dwa tygodnie nie jeździ, a później jedziesz na wyścig dojebac to kolano..
Od siebie również życzę wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń, a na wyścigach dobrej nogi. Pozdrawiam! :cheer:
Albo nakleja plastry na… zamiast na nos, tak jak rozmawialiśmy w aucie – posłuchał :cheer: Później korzysta, póki plaster się nie odklei i niestety…noga miękka :cheer:
Plastry dla Liska i Stępnika leżą u mnie na biurku, po dwie paczki dla każdego. Udało mi się jednak znaleźć inne źródło i za całą paczkę wychodzi po 5 zł (plasty tego samego producenta co wcześniej). W sobote rano podrzucę je do Mariusza, tak więc naszykujcie kaske to roliczymy się od razu, bo będe u niego najprawdopodobniej od rana robił coś przy swoim rowerze :cheer:
Dokładnie o to mi chodzilo…to jest sport, sensacja goni sensacje i to się liczy, i tak jak pisze Lisek..pisanie wiadomości z jedno czy dwu dniowym opóxnieniem nie ma już sensu, bo napiszemy tylko to co kazdy już wie, dlatego wlaśnie trzeba trzymac reke na pulsie, a w Cycling24.pl bylo tak ze redaktor naczelny nie robil własciwie nic innego poza chodzeniem po stronach konkurencji klikaniem „odswież” i wyłapywaniem newsów… Wbrew pozorom więc trzeba poswięcic na to znacznie więcej czasu niż tylko na pisanie. O to głównie mi chodzilo i dzieki ze to sprostowałeś Łukasz. Nie twierdze jednak ze nie warto spróbować, chcecie, mogę coś klecic tyle ze tak jak pisałem – preferowałbym raczej by to ktos mówił mi o czym mam pisać
Ok, w takim razie spróbujmy. Prosiłbym jednak by ktoś czy to Kurczak, czy np Lisu (myślę, że od Lisa byłoby lepiej bo mamy kontakt na facebook’u)podsyłali mi zagadnienie o których mam napisać, bo nie chce wybierać sam co jest ważne a co nie, a poza tym…tak jak pisałem wcześniej nie orientuję się na bieżąco w wydarzeniach sportowych poza kolarskiego światka. W jakiej formie ma być to pisane, jaka długość itp?
Proszę także o wyrozumiałość, w przypadku kiedy nie dam rady napisać czegoś danego dnia.
Jeśli mogę wyrazić swoją opinie…dla mnie wydarzenia sportowe to trochę bezsens…próbujemy złapać kilku srok za ogon, a tak na prawdę nie trzymamy dobrze ani jednej, dlaczego? Bo jakie mamy pojęcie – my zwykli pożeracze chleba o biegach narciarskich itp? Moim zdaniem powinniśmy skupić się tylko i wyłącznie na wydarzeniach związanych z kolarstwem, bo od ogółu wydarzeń sportowych są portale sportowe. Poza tym…jest na prawdę wiele portali poświęconych kolarstwu, pro-cycling.pl, realcycling.pl, cycling24.pl – czym mamy być wobec nich? Nie isnitenijącą konkurencja? Ludzie chcący dowiedzieć się danego newsa i tak wejdą tam, o nas wie stosunkowo niewiele ludzi, i tak raczej pozostanie, nie ujmując przy tym nikomu. Mamy stronę, tyle, że stronę klubową, i nie wiem czy do konca słusznym jest robienie z niej czegoś, czym w istocie nie jest? Wydaje mi się ze zaglądający tu ludzie oczekują bardziej dobrze prowadzonego forum klubowego, pisanych na bieżąco aktualności, tyle że…dotyczących klubu, a niecałego świata i to jeszcze z innych dyscyplin, bo tak jak mówie, od tego są inne portale, onet, interia, wp czy wczesniej wymienione serwisy poswięcone stricte kolarstwu. No ale ok, kurczak chce, niech tak będzie. Co do czasu…u mnie bywa z tym różnie, w związku z czym może byc tak że się wyrobie, ale nastepnego dnia mogę sie już nie wyrobic, poza tym orientuję się co dzieje się w świecie kolarskim, w innych dyscyplinach sporotwych nie siedze kompletnie, a telewizji nie oglądam właściwie w ogole, bo po prostu…nie mam na to czasu. Nie chcę tez dostawać zjebów, za to że nie napisze danej katualności na czas, a wiem ze tak czasami by było… Mówie po prostu jak jest, bo wydaje mi sie, nalezy robić coś dobrze, albo w ogole, a jeśli chodzi o szybkość podawanych informacji uwierzcie mi…nie mamy z nimi szans. Kiedyś byłem jednym z redaktorów cycling24.pl – oni dostają oficjane maile od poszczególnych ekip World, Touru, tak więc ich źródło wiedzy jest przekazywane bezpośrednio ze źródła a nie przpeisane z innego serwisu.
Dobrze to bez owijania w bawełne…kase mam w domu tyle ze w papierku, na koncie na chwilę obecna nie mam tyle bym mógł zrobić Ci przelew, tak wiec zebym mogł to zrobić w tygodniu musiałbym zadzownić do np taty i poprosić go by przelał mi na konto to ile lezy u mnie w pokoju, bo przed wyścigiem specjalnie wypłaciłem z konta należna sumę pieniędzy po to zeby Ci ją przekazać, a ze zapomnialem włożyć ich przed wyjazdem do portfela i przypomniało mi się jakiś czas później to druga sprawa… Bez owijania… Nie lubie jednak kiedy ktoś wyciąga zbyt daleko idące wnioski, bo nie mam nic do ukrycia, nie chciałem jednak poruszać tematu ile mam przy sobie, ile na koncie a ile w domu, ale chciales…ok…
Ja wiem, że ludzi są jacy są i sam często sie o tym przekonuje, ale ocenianie wszystkich jedna miarką, albo wrzucanie wszystkich do jednego worka jest krzywdzace…przynajmniej dla niektorych. Nie mam interesu w tym zeby Cię oszukiwac, tym bardziej…nie mam problemów z mówieniem prawdy.
Jedzie krótki dystans – ot co 