lukaszl

Odpowiedź forum stworzona

Oglądasz 15 postów - 2,281 z 2,295 (of 2,386 total)
  • Autor
    Posty
  • w odpowiedzi na: NIe ma awarii forum . #49571
    lukaszl
    Moderator

    Piotrek, wcześniej przed zmianami jakie robiłeś ostatnio, było powiadamiane na e-mail o nowych postach. Wyłączyłeś tą opcję? jeśli tak to dodaj to jakoś do ustawień bo ja bym chciał mieć tą opcję włączoną a nie mogę znaleźć w profilu do ustawienia.

    Oraz Piotrek ustaw forum aby na jednej stronie mieściło się około 15-20 postów, a nie jak jest teraz 6 postów i następna strona się robi. Jest to bez sensu. Ciężko łapie się sens całego wątku.

    Dzięki.

    w odpowiedzi na: Trening szosa. #49228
    lukaszl
    Moderator

    ja dzisiaj się zjawię, chociaż mam tylko 2h30m, ale całkiem mocny trening, tak więc spokojnie na koło wasze szosowe mogę się uczepić, jednak na pewno nie będę jechał 120km. Prawdopodobnie około 70-80 :) resztę dokręcicie sobie sami. Możemy pojechać jak ostatnio, na Widawę i na Sieradz. A później sobie odskoczycie np na Rososzycę a ja do domu. Pasuje?

    Chłopaki, ile wyszło wczoraj km? bo mi licznik szwankuje i się wszystko skasowało.

    w odpowiedzi na: Wyniki Naszych klubowiczy. #49463
    lukaszl
    Moderator

    to zaloguj się do cyklopedi na swój profil i powinno być ok.

    w odpowiedzi na: NIe ma awarii forum . #49570
    lukaszl
    Moderator

    Piotrek weź coś zrób z tym czasem na forum bo lipa jest straszna, trochę nie ten czas się pokazuje po napisaniu posta, a teraz jak piszę tego posta jest 11:46

    w odpowiedzi na: Trening szosa. #49227
    lukaszl
    Moderator

    I to ma być kolarstwo? Prawdziwy kolarz chcący trenować nie patrzy na pogodę i zasuwa mimo ulewy!!!
    Pamiętajcie, NIE MA LIPY!!!

    w odpowiedzi na: Wyniki Naszych klubowiczy. #49462
    lukaszl
    Moderator

    Piotrek, pod tym linkiem masz moje wszystkie wyniki z tego roku.

    Dopisz tak żeby było ok
    http://www.cyklopedia.mazoviamtb.pl/profil.php?op=pokaz

    w odpowiedzi na: Powerade Garmin Marathon 2012 #49404
    lukaszl
    Moderator

    dzięki chłopaki. Pewnie że trening na przepalenie przed maratonem, w treningu pomógł mi sam Kurczak i Pinokio :)

    Co do Łasku, to różnie może być, w zasadzie będzie to już po sezonie i nie wiadomo jak będzie z formą, po drugie, taki rodzaj tras bardziej odpowiadają wam, ja wolę jednak wyrypkę górską, gdzie trzeba mieć umiejętności techniczne, w Łasku nie ma gdzie pokazać swoich umiejętności.

    Co do wygrania z Tobą Kurczak, to uwierz mi, górskie MTB typu Karpacz to nie przelewki, prowadziłbyś rower więcej niż jechał na zjazdach. Albo byś nie ukończył, albo byś dostał z 1h w plecy do mnie :) :) :) :P :D

    A tak na serio już nie mogę się doczekać, aby sprawdzić Twoją i całej reszty klubowiczów umiejętności w prawdziwe jeździe MTB. Co do jazdy na szosie nie będę się z wami wyzywał na pojedynki bo nie to preferuję, ale moje MTBwczasy dadzą wam nieźle popalić.

    Pozdro i do roboty

    NIE MA LIPY!!! :P

    w odpowiedzi na: Powerade Garmin Marathon 2012 #49403
    lukaszl
    Moderator

    mała relacja z Karpacza :)
    Kolejny maraton z serii Powerade. Tym razem w Karpaczu.
    Jak to określił organizator prawdziwe PureMTB i można z tym się zgodzić w 100%. Jeszcze tak trudnego jednodniowego maratonu w życiu nie jechałem. Trasa dobitnie trudna kondycyjnie jak i technicznie.
    Od startu całkiem ostre tempo które udało mi się utrzymać. Pierwsze podjazdy i trzymam się spokojnie swojej grupy, nie wielu mnie wyprzedzało, ja również trochę wyprzedzałem. Pierwsze podjazdy szerokie ale nie takie łatwe. Nachylenie ok, ale podłoże nie takie równe i trochę telepało, trzeba wybierać dobrą ścieżkę, ale jak się zjechało z niej aby kogoś wyprzedzić trzebabyło szybko uciekać na właściwy tor jazdy bo telepało strasznie i traciło się dużo sił. I mamy pierwszy zjazd w singlu po mokrych korzeniach, początek ok, ale czym dalej tym większe nachylenie, duży tłok i praktycznie w 95% zjechane w kole, poza jednym odcinkiem, gdzie tłok i trudności mocno mi to utrudniły. Ale szybko na rower i dalej pokonujemy uskoki, kamienie, korzenie w rowerze. Tam gdzie wielu prowadziło ja jechałem. Później podjazdy. I zaczyna się pierwszy zjazd z Okraju, dosłownie masakra, tak trudnego odcinka dawno nie widziałem, wszyscy praktycznie prowadzą, ja jadę, krzyczę że jadę, schodzą mi ludzi z drogi, wyprzedzam chyba z 20-30 ludzi. Piękna sprawa. jedynie w 2 miejscach może podparłem się trochę nogą a reszta w siodle, ale dupę jeszcze tak daleko za siodełko nie wypinałem :P

    Później już tylko lepiej, podjazdy i zjazdy trudne, kwintesencja prawdziwego MTB. wielu sprowadza ja jadę całość :) już wtedy wiedziałem, że musi być dobry wynik bo jechało mi się fizycznie i psychicznie rewelacyjnie i cały czas na progu RCP :) kolejny raz zjazd tą samą ścieżką po korzeniach, tym razem korzenie jeszcze bardziej wyślizgane, koło cała cały czas latają na nich we wszystkie strony ale jakoś daję radę. Ale kolejny raz tego samego odcinka nie zjechałem co za pirwszym razem. tym razem było juz tak rozkopane i zniszczone, że było to bardzo niebezpieczne, wolałem z buta. Powrót do Karpacza i wjazd na pętlę z zeszłego roku. dwa zjazdy, które w zeszły roku prowadziłem w 50% tym razem zjechane w 100%. Dosłownie sam się sobie dziwiłem. Jedynie w jednym miejscu za bardzo poczułem się pewnie i pojechałem inna ścieżką, gdzie dropy, kamienie i korzenie był już tak duże, że musiałem odpuścić i miałem kontrolowaną glebę. Dalej już tylko lepiej. Podjazdy i zjazdy :) bajka. Do tego ostatnie 2km ze słynnymi agrafkami, również w zeszłym roku całe z buta, tym razem 100% zjechane a tylko drugi nawrót podparty. Piękna sprawa. Do tego ostatni drop na polanie zjechany ale tutaj ze zmęczenia było blisko gleby ale tyłek na tylnym kole, siodełko pod pachą i udało się opanować rower. Coś niesamowitego. Do tego czułem się rewelacyjnie psychicznie i nie bałem się tych zjazdów :)
    Na mecie zameldowałem się z czasem 3:37 i stratą do pierwszego 1h. Do tego trzeba powiedzieć, że trasa była tak trudna, że nie ukończyło 15% zawodników, co jest bardzo dużym wynikiem. I udało się. Cel na ten rok został już osiągnięty :)
    Trophy jednak jest wspaniałą zabawą i nauką na przyszłość w jeździe technicznej. Widać, że wiele pozostało z tej nauki.
    93 OPEN
    40 M2
    JUPI!!!!!!!!!
    http://www.sports-tracker.com/#/workout/Matrixowo/5ojiruaj6gkok7p1

    w odpowiedzi na: ZAPISY NA MARATON W ŁASKU #49576
    lukaszl
    Moderator

    Ja tego nie ogarniam. Edek, czy Ty już na głowę żeś upadł? Rozumie, że jesteś rozgoryczony całą sytuacją, że możesz mieć pretensje, ale czy nie uważasz, że swoim zachowaniem pogrążasz się jeszcze bardziej? I że decyzja o wykluczeniu Ciebie coraz bardziej zostaje dobitnie przez samego siebie potwierdzona, że było to dobre posunięcie?

    Gdybyś miał chociaż trochę honoru i godności, odpuściłbyś sprawę, bo jesteś w ogromnym błędzie i mylisz się niesamowicie wiele razy.

    Proszę Cię, nie zakończ sprawy, że nie tylko Grzegorz Cię nie lubi, bo takim postępowaniem, coraz więcej złych opinii o Tobie słychać.

    Tyle na ten temat.

    w odpowiedzi na: Wątpliwości, sugestie, #49664
    lukaszl
    Moderator

    Witam Cię również Lucjanie.

    Zgadzam się z Lucjanem i Grzegorzem.

    A co do naszych wypowiedzi na forum, tutaj jest sprawa, która trzeba poznać w realu. My już się znamy dobrze, jeździmy spory czas ze sobą, spędzaliśmy wiele godzin jak i weekendowych wyjazdów. Nasze wypowiedzi i różnego typu sformułowania są tylko jak by to nazwać „pieszczotliwe” :P Nigdy one nie były kierowane aby kogoś obrazić lub zniechęcić etc.

    Zawsze każdy z nas ma prawo zwrócić uwagę drugiej osobie, że nie życzy sobie takich odzywek i raczej nie było z tym nigdy problemów. Uwierz, trzeba z nami trochę spędzić czasu, a zobaczysz, ze wiele śmiechu i zabawy jest na treningach i wyjazdach wyścigowych.

    Jak w każdym życiu społecznym, zdarzają się ścinki, kłótnie i tego typu rzeczy, ale nigdy to się nie kończyło źle i bardziej to było na zasadzie różnych poglądów.

    A co do treningów, macie oboje rację, bo wiadomo, dla jednego jazda w tlenie danej osoby będzie lekka dla drugiej ciężka, ale tego nie da się wyeliminować.

    Ale również uważam, że dane o treningach powinny być trochę bardziej sformułowane, kto co planuje, abyśmy mogli dopasować się w grupy. O co bym prosił klubowiczów, aby określali się dokładnie co mają w planie na treningu, długości treningu i do tego ewentualnie rower czy to szosa czy teren. Nie wszyscy orientują się co kto ma w głowie :)

    Pozdrawiam i zachęcam do wspólnych treningów jak i udzielania się na forum.

    oraz dziękuję Ci za uwagi, one są zawsze mile widziane, aby poprawić działanie forum jak i klubu.

    Lisu.

    w odpowiedzi na: Trening szosa. #49226
    lukaszl
    Moderator

    a Kurczak? Bo ja mam dzisiaj z lekka ciężki trening mocno interwałowy, ale myślę, że spokojnie damy radę, bo mam interwały 3m+1m+3m+1m i wszystko x2 :)

    w odpowiedzi na: Trening szosa. #49225
    lukaszl
    Moderator

    co planujecie dzisiaj na treningu? i jaki czas?

    w odpowiedzi na: TRENING W GÓRACH #49614
    lukaszl
    Moderator

    prawda

    w odpowiedzi na: Trening szosa. #49224
    lukaszl
    Moderator

    ja też dzisiaj robię trening na szosie, półtorej godziny ale zaczynam wcześniej około 17:30

    Będę się kierował w kierunku Zapolic a później przez Ligotą na ptaszkowice, albo odwrotnie. Może mnie złapiecie jak uda wam się mnie dogonić :P hihihi jak czas pozwoli to może dwie pętle zrobię jak w Ptaszkowicach skręcę na Zapolice albo odwrotnie :)

    w odpowiedzi na: TRENING W GÓRACH #49613
    lukaszl
    Moderator

    jak najbardziej jestem za :)

Oglądasz 15 postów - 2,281 z 2,295 (of 2,386 total)